Marcel Pagnol staje się coraz popularniejszym autorem w Polsce - i bardzo dobrze! Zdecydowanie jego książki na to zasługują, jak na razie przeczytałam dwie jego książki - powieści autobiograficzne, w których oczarowała mnie słoneczna Prowansja. To jest moje trzecie spotkanie z tym autorem. Znowu okazało się bardzo udanym, owocnym oraz zabawnym spotkaniem. Bo to co jest najważniejsze w książkach Marcela Pagnola to... humor. "Żona piekarza" interesowała mnie od samego początku, a w momencie kiedy poznawałam twórczość Marcela Pagnola coraz bardziej pragnęłam ją przeczytać. W końcu mi się to udało i powiem Wam na wstępie jedno - BYŁO WARTO!
"Żona piekarza" to tak naprawdę scenariusz filmu o tym samym tytule, którego twórcą był Marcel Pagnol. Ciekawa forma książki, prawda? A najlepsze w niej jest to, że nie ma tu zbędnych opisów krajobrazów. Cała książka to tak naprawdę tylko dialogi - ciekawe i zabawne! Pomimo tego zdarzają się też ostre sprzeczki między postaciami. No, ale zacznijmy od fabuły...
W małej miejscowości pojawia się nowy piekarz. Wszyscy mieszkańcy są bardzo z niego zadowoleni po przykrych doświadczeniach z poprzednim piekarzem. Jednak wszystko się zmienia się w momencie kiedy jego żona ucieka z pasterzem. Ludzie się temu nie dziwią - w końcu żona piekarza jest jeszcze młoda, a piekarz jest już w podeszłym wieku. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej... kiedy piekarz oznajmia, że nie będzie wypiekał chleba tak długo, aż nie wróci do niego żona. W obliczu braku chleba - mieszkańcy integrują się, żeby odkryć, gdzie uciekła żona piekarza.
Wspólne poszukiwania na nowo łączą mieszkańców wioski. Wszystkie kłótnie odchodzą w zapomnienie. Cała wioska zaczyna razem walczyć o powrót piekarzowej, aby piekarz znowu wypiekał doskonały chleb. Tylko czy im się to uda? A jak piekarz zareaguje na powrót swojej niewiernej żony? Czy wybaczy jej zdradę? Czy pozwoli jej ze sobą znowu być? A może porzuci ją, tak jak ona porzuciła jego?
Bohaterowie tej powieści są barwni i różnorodni. Autor na pewno przy ich tworzeniu nie posługiwał się żadnymi schematami. Nie ma w tej książce postaci idealnych i każda postać jest szczera i nie boi się wyrazić swojego zdania. Jednak najbardziej spodobała mi się postać księdza i nauczyciela, którzy ciągle się ze sobą spierali, ale nie ukrywam, że to dodawało uroku całej powieści :) Bardzo dużo się działo w tej małej wiosce, w której wszyscy o wszystkim wiedzieli.
Fabuła jest bardzo ciekawa i zabawna. Cała książka pokazuje, że nie warto się kłócić. A w problemach ludzie zawsze powinni się jednoczyć. Bo w końcu co dwie głowy to nie jedna : D Książka ma więc bardzo ważny morał. Marcel Pagnol po raz kolejny udowodnił, że ma świetny warsztat pisarski. Teraz tylko pozostaje mi obejrzeć film "Żona piekarza". Ale jestem pewna, że jeszcze nie raz powrócę do niezwykłych powieści Marcela Pagnola. Książka zaciekawiła mnie i wciągnęła już od pierwszych stron!
Powieść Marcela Pagnola polecam serdecznie wszystkim osobom, które w upalne dni mają ochotę przeczytać lekką i zabawną książkę! Zainteresowanym polecam także jego powieści autobiograficzne! Z pewnością "Żona piekarza" Wam się spodoba! Mam nadzieję, że jej lektura umili Wam letnie dni, a zabawne dialogi Was rozśmieszą : D Ale żeby tak się stało musicie ją najpierw przeczytać :)
Okładka polska jest bardzo ładna!
Moja ocena: 8/10 Rewelacyjna!