The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora recenzja

Zombie i złoczyńcy

Autor: @Bezimiennaa ·2 minuty
2014-03-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pierwszy raz spotkałam się z "The Walking Dead" przy serialu i od razu zostałam wciągnięta w świat zombie. Siedziałam przed komputerem i oglądałam odcinek za odcinkiem. Dopiero później pomyślałam o książce, czy komiksach, a nawet grze. Uwierzcie mi grałam kilka ładnych godzinek i odchodziłam od myszki po jedzenie i picie. Niestety nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z komiksami, ale mam nadzieję szybko to zmienić. To dziwne jak zombie, które można znaleźć już teraz wszędzie potrafią tak wciągnąć. Jak "The Walking Dead" wrzuca nas do swojego świata i nie chce wypuścić. Przejdźmy jednak do dzisiejszej lektury, którą pragnę wam przedstawić.

"Narodziny Gubernatora" opowiada o wydarzeniach, które wykreowały tak wielkiego złoczyńcę jakim jest tytułowa postać. To początek apokalipsy zombie, dopiero co wszystko się zaczęło. Bohaterowie podróżują do Atlanty mając nadzieję, że znajdą tam schronienie, o którym wszyscy w mediach informują. Nick, Brian, Philip i mała Penny próbują dostosować się do zaistniałej sytuacji. Zdarzenia, które mają miejsce zmieniają każdego z nich, na lepsze, czy na gorsze? Będąc na bieżąco z serialem znacie już odpowiedź.

Akcja od pierwszych stron jest wartka, autorzy budują znaną atmosferę czającego się wokół niebezpieczeństwa. Przez to książka trzyma w napięciu i uwierzcie mi, nie puszcza do ostatniego słowa. "Narodziny Gubernatora" w sposób bardzo brutalny opisują realia walki z zombie, ludźmi i przetrwania. Przyznam, że nie spodziewałam się, aż tak przerażających opisów, a byłam przygotowana na wiele. O dziwo w tej lekturze znajdziemy również wątek romantyczny. Jest on bardzo krótki, lecz mimo wszystko ważny, bo to on zapoczątkowała bieg wydarzeń, które stworzyły potwora.

Słownictwo jakim posługują się autorzy nie sprawia problemu. Jest to język codzienny, więc książkę czyta się łatwo i szybko. Dodatkowo chęć poznania zakończenia pcha czytelnika do przodu. Robert Kirkman i Jay Bonansinga nie boją się używać wulgaryzmów, znajdziemy je praktycznie na każdej stronie. Nie przeszkadzało mi to, lecz także nie polepszało czytania. Ignorowałam wypowiedzi bohaterów, które składały się wyłącznie ze słów na "K".

Mimo tego, że "The Walking Dead" lubię "Narodziny Gubernatora" nie spodobały mi się tak jak myślałam. Czegoś mi w tej książce brakowało, lub oczekiwałam zbyt wiele. Mimo tego nie mogę się doczekać sięgnięcia po kolejną część, czyli "Drogę do Woodbury". Chcę wiedzieć jakie będą poczynania Gubernatora Blake'a i to jak najszybciej.
Polecam!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora
2 wydania
The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora
Jay Bonansinga, Robert Kirkman
7.8/10
Cykl: Gubernator, tom 1
Seria: The Walking Dead

Na początku był przełomowy i świetnie oceniany komiks? Potem pojawił się rewelacyjny serial? Aż w końcu przyszedł czas na pierwszą z serii powieści opowiadających historię kultowych postaci z uniwersu...

Komentarze
The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora
2 wydania
The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora
Jay Bonansinga, Robert Kirkman
7.8/10
Cykl: Gubernator, tom 1
Seria: The Walking Dead
Na początku był przełomowy i świetnie oceniany komiks? Potem pojawił się rewelacyjny serial? Aż w końcu przyszedł czas na pierwszą z serii powieści opowiadających historię kultowych postaci z uniwersu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Komiksy TWD przeczytałam już lata temu, ale postać Gubernatora utkwiła na stałe w mojej pamięci. Jedyne oczekiwania, jakie miałam wobec książki, to było odwzorowanie postaci tytułowej. Niestety tuta...

@pianka909 @pianka909

Serialu nie oglądałem. O komiksie nigdy nawet nie pomyślałem, a zabieram się za wersję książkową, która zrodziła się najpóźniej. Niektórzy mogliby zarzucać mi brak... logiki? Chyba tak. Ja jednak uważ...

Pozostałe recenzje @Bezimiennaa

Powód by oddychać
Emma i Evan

Ostatnio coraz chętniej sięgam po książki YA, więc gdy usłyszałam o nowości jaką jest "Powód by oddychać" po prostu wiedziałam, że muszę ją mieć u siebie. Porusza problem...

Recenzja książki Powód by oddychać
Przebudzona o świcie
Przebudzona

Jakiś czas temu miałam okazję zaznajomić się z "Urodzoną o północy" - pierwszym tomem serii "Wodospady Cienia" autorki C.C. Hunter, która spodobała mi się, lecz nie powal...

Recenzja książki Przebudzona o świcie

Nowe recenzje

BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Kiedy sen staje się rzeczywistością
@Zaczytanabl...:

Bobek. Poważny królik o niepoważnym imieniu - Zuzanna Samsel Billi to chłopiec, który jest bardzo wrażliwy i empa...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl