Żniwiarz dusz recenzja

"Żniwiarz dusz" jest to drugi tom cyklu Królestwo Dusz autorstwa Reny Barron.

Po ataku Efiyi, demonicznej siostry Arrah, zginęło wielu ludzi. Arrah pozostała ostatnią szamanką, plemiona zostały wybite. Czy jest szansa, że jednak ktoś przeżył? Arrah postanawia poszukać śladów, zaczynając od maski wojownika Zu, w której weszła posiadanie. Misja? Odszukanie ocalałych.

Rudjek zaś, ukochany Arrah, poluje na demony. Jeśli udaremni się plan demonów uwolnienia ich Króla, to wszystko powinno być dobrze, prawda? Powinno się je powstrzymać, prawda? Nic bardziej mylnego. Teraz planują otworzyć bramę, zebrać armię i zniszczyć świat.

Wkrótce okazuje się również, że król Demonów pragnie Arrah. Jej moc jest na tyle silna, że Król Demonów chce z niej czerpać siłę. Żeby przeszkodzić mu w planach pozostaje chyba tylko jedno wyjście.

Cały czas obracamy się w świecie, który jest bardzo ambitnie wykreowany. Wielowątkowość, mnogość istot, przybliżenie historii, zwrócenie uwagi na hierarchię i władzę, motyw magii i antymagii. Wszystko to miesza się z dobrze zbudowaną akcją. Akcja ta może wciągać, ale mnie nie wciągnęła do takiego stopnia, żebym czytała książkę z wypiekami na twarzy. Jest miłość, są niebezpieczeństwa, legendy, ale nie było tego klik, który by sprawił, że zakocham się w książce. Mimo wszystko, książka jest oryginalna i nie mamy wrażenia, że autorka poszła na łatwiznę.

Ciekawy jest również motyw osobowości Arrah, jej powiązań z Królem Demonów. Stopniowo budzi się uśpiona część duszy dziewczyny i możemy spojrzeć na historię z innej perspektywy.

Pojawia się także kwestia braku możliwości oceny postaci. Z jednej strony znamy ich przeszłość i mroczne sekrety, z drugiej - znamy ich motywacje i jesteśmy w stanie ich bronić. Intencje postaci nie są do końca zrozumiałe, ale im dalej w fabułę książki, tym bardziej się wszystko rozjaśnia. To, co mogłoby wydawać się na początku oczywiste, później przestaje już takie być. Czeka na nas wiele niespodzianek.

W książce pojawia się również wątek miłosny, jest on istotny, ale nie jest przesadzony. Zakazana miłość, destrukcyjna więź.

Książkę polecam osobom, które lubią szamańskie, afrykańskie, magiczne motywy w książkach, legendy, polityczne intrygi. Osobom, które znajdą chwilę na czytanie w skupieniu i podejmą próbę kroczenia tropami nieoczywistymi.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar.