„Śladami zbrodni” to najnowsza powieść Mary Higgins Clark, irlandzkiej królowej suspensu, autorki wielu powieści kryminalnych, historycznych, pamiętników i zbiorów opowiadań. Dotychczas nie miałam sposobności obcować z twórczością tejże pisarki, dlatego postanowiłam zabrać się za powyższą lekturę. Jak przebiegło moje pierwsze spotkanie? Zanim się tego dowiemy pokrótce przedstawię fabułę.
Hanna Connelly, 28-letnia projektantka, wschodząca gwiazda w świecie mody pewnego ranka dowiaduje się, że należąca do rodziny fabryka z bezcenną kolekcją zabytkowych mebli zostaje zniszczona w pożarze. To nie koniec kłopotów. W momencie katastrofy w magazynie przebywała jej siostra Kate wraz z Gusem Schmiidtem, byłym pracownikiem zwolnionym pięć lat temu. Na szczęście dziewczyna uszła z życiem w przeciwieństwie do jej towarzysza. Teraz ciężko ranna leży w szpitalu, pogrążona w śpiączce farmakologicznej. Zdaniem inspektorów pożarnictwa ktoś celowo dokonał podpalenia. Co się tak naprawdę wydarzyło ? Dlaczego Kate poszła późną nocą do fabryki? Czy rzeczywiście postanowiła zniszczyć rodzinny interes? A może ktoś z rozmysłem chciał się jej pozbyć? Po której stronie leży prawda i czy uda się Hannie ją poznać?
Bieżąca pozycja Mary Higgins Clark zrobiła na mnie całkiem pozytywne wrażenie. Fabuła już od pierwszych stron budzi zainteresowanie. Wprawdzie na początku czułam lekki mętlik w głowie, ponieważ autorka poprowadziła jednocześnie wiele wątków, ale na szczęście po pewnym czasie każdy element układanki wskoczył na swoje miejsce, dzięki czemu ujrzałam jasny, klarowny obraz całej historii. Niewątpliwą zaletą tej książki są krótkie rozdziały, które powodują, że kartki niemal same się przewracają. Akcja płynnie mknie przed siebie niczym wiatr, zaś napięcie nieprzerwanie rośnie zmierzając w kierunku rozwiązania umiejętnie przygotowywanej tajemnicy. Aż ciekawość zżera, co będzie dalej. Na pewno nuda nam nie grozi, gdyż uświadczymy sporo trudnych do rozwikłania zagadek i sekretów. Szalenie pasjonujące jest także śledzenie intrygi kryminalnej. Jej końcowy efekt wzbudził moje niemałe zaskoczenie. Na uznanie zasługują również bohaterowie, którzy nakreśleni są interesująco, wiarygodnie i prawdziwie, zaś ich relacje przebiegają nader realistycznie. Żałuje jedynie, że postać Hanny wtopiła się w tło. Bardzo ją polubiłam i miałam nadzieję, że jej perypetie zostaną nakreślone na szerszą skalę. Także liczyłam na większą sensacje i wyższą dynamikę, chociaż ogółem nie było źle.
Komu mogę polecić tę książkę? Zapewne wielbiciele kryminałów z mrocznym aspektem psychologicznym znajdą tu dla siebie pożywną strawę. To stosunkowo błyskotliwa opowieść o kłamstwach i ich konsekwencjach, dążeniu po trupach do kariery, zemście, kradzieży tożsamości i odkrywaniu prawdy. Zainteresowanych zapraszam do lektury.