Dworzec w Monachium recenzja

Zmagania Dygata z polskością

Autor: @almos ·1 minuta
2025-03-13
Skomentuj
21 Polubień
Minipowieść pisarza kiedyś mocno popularnego, obecnie prawie całkowicie zapomnianego. Dobrze, że wydawnictwo Estymator przypomniało przed paru laty jego prozę. Ta pozycja była oryginalnie opublikowana w 1973 r. i jest kolejną kroniką zmagań Dygata z polskością.

Bohaterem jest Eugeniusz Dudek, zwyczajny szary człowiek, który w latach 70. pojawia się na tytułowym dworcu w Monachium i wspomina na nim historię swojego życia. Pan Dudek, jeśli się wyróżnia, to in minus, ma platfusa (z tego powodu nie trafił do wojska) i urodą nie grzeszy: „Nie wyróżniam się warunkami zewnętrznymi, nie umiem z kobietami postępować i z pewnością nie ma we mnie czegoś takiego, na co one są łakome.”

Życiem bohatera książki kieruje przypadek, na przykład szczęśliwym zbiegiem okoliczności na początku okupacji niemieckiej w 1940 r. zamiast do Auschwitz trafia do obozu dla internowanych cudzoziemców w Konstancji nad Jeziorem Bodeńskim. Z kolei po wojnie przez przypadek zostaje pisarzem. Jest tych szczęśliwych trafów w życiu bohatera książki więcej. To taki człowiek bez właściwości, którym kieruje ślepy los. Przypomina w tym trochę Jana Piszczyka, niezapomnianego bohatera filmu 'Zezowate szczęście'.

Rzecz jest fajnie napisana, kapitalna na przykład jest historyjka o zebraniu, chyba partyjnym w latach stalinizmu gdy to pana Dudka, wówczas dziennikarza w prowincjonalnej gazecie, usiłowano zgnoić za brak czujności. Oczywiście znowu szczęśliwy traf sprawił, że spadł na cztery łapy, przeniósł się do Warszawy i zaczął robić karierę.

Może najciekawsze są zmagania Dudka z polskością. Oto w obozie internowania jako członek bohaterskiego narodu, który pierwszy postawił się Hitlerowi, staje się obiektem zainteresowania pięknej dziewczyny. I wtedy nasz bohater nieco wstydzący się dotychczas swojej polskości zmienia doń stosunek diametralnie: „Byłem natchniony. Wydało mi się, że nagle światła przygasły i słychać szum skrzydeł pędzącej husarii i pieśń Bogurodzica. Ignacy Paderewski przechodzi między szeregiem wierzb przydrożnych, siada przy fortepianie stojącym na polskiej łące i zaczyna grać Poloneza A-dur Szopena, zaś głowy koronowane, prezydenci i sekretarze komunistycznych partii powstają i pochylają się przed nim w niskim ukłonie”. Piękny to cytat, ale ociera się deczko o nadmiarowość, wręcz kicz...

Rzecz jest fajnie napisana, ale trochę bez treści, poza tym deczko się zestarzała tak jak dygatowe wywody o polskości.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-05
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dworzec w Monachium
2 wydania
Dworzec w Monachium
Stanisław Dygat
7/10

Ponadczasowy, refleksyjny, błyskotliwie napisany tekst. Przypadkowe spotkanie na dworcu w Monachium staje się pretekstem do interesujących rozważań o sprawach dużych i małych. O życiu po prostu. Wie...

Komentarze
Dworzec w Monachium
2 wydania
Dworzec w Monachium
Stanisław Dygat
7/10
Ponadczasowy, refleksyjny, błyskotliwie napisany tekst. Przypadkowe spotkanie na dworcu w Monachium staje się pretekstem do interesujących rozważań o sprawach dużych i małych. O życiu po prostu. Wie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Finlandia kontra Stalin
Trzy nieudane próby podboju

Zacząłem czytać książkę Rentoli i... wsiąkłem, bo początkowe rozdziały są bardzo dobrze napisane, czyta się nieledwie jak powieść sensacyjną. A opowiada autor jak jak to...

Recenzja książki Finlandia kontra Stalin
Zniewolony umysł
Złudzenie życia w bezpiecznym świecie

Powróciłem po latach zbioru esejów Miłosza, który ukazał się w Paryżu w 1953 r., a po raz pierwszy w Polsce w drugim obiegu w 1978 r. No cóż, znakomicie wciąż się to czy...

Recenzja książki Zniewolony umysł

Nowe recenzje

Romans tylko na lato
Coś pięknego ❤️
@natalia_fab...:

"Romans tylko na lato" 3 tom Part of Your World Abby Jimenez 🔟 /🔟 W tym teraz momencie chciałabym zapomnieć tą książk...

Recenzja książki Romans tylko na lato
Camgirl
Niebezpieczna profesja
@Grzechuczyta:

Prawdziwe oblicze codziennie skrywane pod płaszczykiem przykładnego obywatela często wychodzi na światło dzienne w różn...

Recenzja książki Camgirl
Klinika
Niebezpieczna jest ta psychologia
@Meszuge:

Hope Devane zginęła na ślicznej uliczce, nieopodal uniwersytetu, pod wiązami, o jedną przecznicę zaledwie od swojego do...

Recenzja książki Klinika
© 2007 - 2025 nakanapie.pl