[...]żyli długo i szczęśliwie[..], tak kończą się wszystkie baśnie - ale czy wszyscy żyli długo i szczęśliwie? Co się stało z łotrami, złymi czarownicami i innymi czarnymi charakterami, którzy mieli ponieść karę za swoje występki? Melissa De La Cruz zdecydowała się przedstawić swoją wersję odpowiedzi na moje pytanie...
Poznajcie Mal córkę Diaboliny, Evie córkę Złej Królowej, Jay syna Dżafara oraz Carlosa syna Cruelli de Mon, wszyscy mieszkają na Wyspie Potępionych, gdzie ich rodzice zostali zesłani przez króla Bestię na życie bez magii, jako karę za swoje złe występki. Pewnego wieczoru Carlos pokazując swój wynalazek Evie na moment przebija klosz, który osłania wyspę. Poprzez to zdarzenie ożywa Diaval - ptak Diaboliny. Pani Mroku wysyła swoją córkę Mal na poszukiwania Smoczego Oka, gdyż pragnie odzyskać swoją moc. Wraz z Mal wyruszają Evie, Jay oraz Carlos - każdy z nich ma jakiś cel wędrówki...Jak się okazuje wyprawa bardzo ich zaskoczy oraz zmieni...
Czy jabłko musi zawsze spadać niedaleko jabłoni? Czy dzieci zawsze muszą być takie jak ich rodzice? Autorka książki "Wyspa Potępionych" stara się udowodnić, że nie zawsze tak musi być. Tworząc historię wykorzystała znane wszystkim na całym świecie baśnie oraz ich nikczemnych bohaterów i zrobiła kontrast dodając do swojej opowieści dzieci bajkowych postaci, które są pod presja swoich mrocznych, nieczułych rodziców.
"To niesprawiedliwe. To nie jest nasza wina. Nie mamy nic do powiedzenia w naszym własnym życiu. Żyjemy w baśni, którą napisał ktoś inny" *
Autorka bardzo sprytnie skrytykowała rodziców, którzy wychowują dzieci w swoim cieniu. Nadając im cechy mrocznych postaci, wytknęła błędy w ich zachowaniu. Baśń przeniosła do rzeczywistości lekko ją ubarwiając.
Książka jest na tyle odmienna od pozostałych bajek, baśni, że góruje w nim zło - przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Wyprawa czwórki nastolatków, którzy od dziecka mają wpajane, że zło jest dobre - sprawia, że zachodzi w nich zmiana i choć nie spełniają oczekiwań rodziców - coś sobie uświadamiają...
Ich serca choć są zamroczone złem, nie są jeszcze czarne ani nieczułe jak ich rodziców.
Dodatkowym, ciekawym elementem jest przedstawienie przez Cruz świata bez tych złych postaci, które ciągle ściągały niebezpieczeństwo i zagrożenie na dobrych bohaterów. Świata, w którym wszyscy na pozór żyją długo i szczęśliwie. Jednak czy idealny świat może istnieć?
W świecie, w którym jest zło zawsze może narodzić się dobro. Tam gdzie jest dobro, zawsze może pojawić się niezadowolenie. Utwór jest pełen kontrastów, pytań oraz walki ze swoją naturą.
Cruz pisze bardzo plastycznie - potrafi pobudzić wyobraźnie czytelnika, stworzyć baśniowy klimat, a przede wszystkim wytyka bardzo istotne wady rodziców.
Utwór czyta się bardzo szybko, autorka książkę napisała prostym, niewymagający stylem typowym dla czytelników, którzy dopiero wkraczają do literackiego świata.
"Wyspa potępionych" to współczesna baśń, zawierająca bardzo ważny morał. Zdecydowanie nie jest to książka dla dorosłych, ale co niektórzy rodzice powinni ją przeczytać. Dzięki temu będą mieli okazje przenieść się w czasie i poświęcić chwile na przemyślenia.
Powieść zapewne przypadnie do gustu nastolatkom z młodszego przedziału wiekowego.