Architekt zła. Część I recenzja

Zło się czai

Autor: @skrzatix ·2 minuty
2013-03-29
Skomentuj
1 Polubienie
Hrabstwo Darkmoor, małe miasteczko w przeważającej części zniszczone po wielkim pożarze, kostnica. Znaleziono w niej martwe ciało mężczyzny. I nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby zwłoki nie były świeżo porzucone, wciąż zakrwawione, okaleczone w bestialski sposób, rysujący dziwne symbole, oczy i serce wyrwane, a skóra zgliszczona. Pochylający się nad ciałem detektyw federalny Chase McMillan, prowincjonalny komendant Ronald Beaks i patolog Ellien Wade nie przypuszczają, że czeka ich zupełnie nietypowe śledztwo, nie prowadzące do mordercy, a do rytualnych obrzędów, mrocznych sekretów dotyczących pozornie zwykłych mieszkańców miasteczka i okultyzmu. Trzy kompletnie inne charaktery, irytujące się przy pierwszym spotkaniu, będą musiały do siebie przywyknąć, aby móc cokolwiek odkryć.

Michał Mazurek swoim debiutanckim thrillerem wybył daleko poza granice rodzimego podwórka, a fabułą przekroczył kresy wyobraźni, w której człowiek czuje się bezpiecznie. Architekt zła to dopiero I część wędrówki śladem tajemnic i czegoś, co wydaje się po prostu omamami szaleńca. To nie jest "logiczny thriller", w którym śledczy poszukują świadków, badają związki między ofiarami, szukają odcisków palców. Tutaj nawet zwłoki nie zachowują się jak normalne zwłoki - ofiara znaleziona w kostnicy broni się przed rozkładem, chociaż denat nie wykazuje oznak życia.

Kiedy Chase szuka niepokojących informacji na komisariacie, dowiaduje się o istnieniu staruszki, uważanej za świrniętą, która upiera się, że istnieją jakieś demoniczne siły, odpowiedzialne za pożar miasteczka. Zawzięty detektyw nie zraża się potencjalną absurdalnością tych twierdzeń, chce sprawdzić wszystkie tropy - jeszcze nie zdażyła mu się nierozwiązywalna sprawa. Rezolutna starsza pani odkryje przed nimi historię swojej rodziny i jak się okaże, posiada nawet materialne dowody. Pierwsza wizyta nie będzie ostatnią, a jednocześnie to pierwszy krok do faktów, które zburzą racjonalne światopoglądy. Drugi trop, podążający krwawymi symbolami, zaprowadzi ich do pewnych sfer fanatycznego mistycyzmu. Chase wraz z Beaksem odsłoni nie tylko niesamowite opowieści, ale także swoją przeszłość. Nie chcąc nic wyjawiać, stwierdzę tylko, że argumentacja niektórych faktów mogła zostać wyraźniej zarysowana, aby być bardziej przekonującą.

Dwutorowa narracja oprócz poczynań przedstawicieli prawa niesie ze sobą niejasne i niepokojące zapiski mężczyzny zamkniętego w ponurym pomieszczeniu, który zdaje się funkcjonować na granicy jawy i snu, przekładając swoje obłędne refleksje i wizje na papier, niektóre bardzo zawiłe. "Boję się znowu zasnąć. Wiem, że właśnie wtedy mnie odwiedzają. Wiją się bezszelestnie nad moim ciałem, śledząc swoimi bezdennymi ślepiami każdy mój oddech. Jaki mają w tym cel?"

Mazurek pisze obrazowo, plastycznie, dostosowując otoczenie do posępnego klimatu powieści, nie stroniąc od poetyckich porównań i zgrabnego metaforyzowania, a przy tym utrzymując naturalność dialogów i przybliżając prywatność bohaterów. Z przyjemnością zauważyłam nawiązania do znanych pozycji literackich czy też filmowych. Bogata i dobrze skomponowana narracja nie sprawia trudności, jednak niekiedy w powieści słowa zgrzytały przez zbyt wymyślne połączenia, np. "Oczy dr Wade rozszerzały się jak krople tłuszczu na tafli przezroczystej wody" - cenię sobie pomysłowość w malowaniu piórem, ale silenie się na oryginalność nie zawsze daje zamierzony efekt. I nawet estetyczna metaforyzacja może stać się męcząca. Na szczęście styl Mazurka jest blisko osiągnięcia złotego środka.

"Architekta zła" mogę uznać za debiut udany i obiecujący. Przed sięgnięciem po powieść Mazurka musicie się wyzbyć uprzedzeń w stosunku do demonicznych sił i otworzyć oczy na istnienie idei tak naprawdę nie do pojęcia - tutaj wykorzystany schemat walki dobra ze złem naprawdę może poruszyć nawet niedowiarka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-03-29
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Architekt zła. Część I
Architekt zła. Część I
Michał Mazurek
8/10

Pewnej chłodnej jesiennej nocy agent biura federalnego, detektyw Chase McMillan, otrzymuje dziwne zgłoszenie. W niewielkim, prowincjonalnym miasteczku hrabstwa Darkmoor odnalezione zostaje okaleczone ...

Komentarze
Architekt zła. Część I
Architekt zła. Część I
Michał Mazurek
8/10
Pewnej chłodnej jesiennej nocy agent biura federalnego, detektyw Chase McMillan, otrzymuje dziwne zgłoszenie. W niewielkim, prowincjonalnym miasteczku hrabstwa Darkmoor odnalezione zostaje okaleczone ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwszy raz spotkałam się z twórczością pana Michała Mazurka. Próbowałam znaleźć jakieś konkretne informacje o tym pisarzu, ale google nie bardzo mi pomogło. Dopiero z recenzji innych blogowiczów do...

@Ivciak @Ivciak

Michał Mazurek, dwudziestoośmioletni nauczyciel języka angielskiego, na co dzień pracuje w przedszkolu w Pionkach. W wolnych chwilach lubi tworzyć na ,,papierze'' fikcyjne historie, lecz ...

@cyrysia @cyrysia

Pozostałe recenzje @skrzatix

Egzekutor
Ktoś rozliczy Cię z Twoich lęków...

Psycholog kryminalny z zawodu, pisarz z powołania ponownie wstrząsa swoimi wizjami seryjnego mordercy i tragicznych historii. Chris Carter w swojej debiutanckiej powieści...

Recenzja książki Egzekutor
Letarg
Kryminał dziennikarski?

Skoro istnieją kryminały policyjne, kryminały społeczne, to czy „Letarg” Thomasa Engera można by nazwać „kryminałem dziennikarskim”? W „Letargu” główny bohater, Henning J...

Recenzja książki Letarg

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl