RECENZJA
🖤"ZŁAMANA LALECZKA"🖤
AUTOR: KATARZYNA PIĄTEK
WYDAWNICTWO: DLACZEMU
Do czego jest zdolny człowiek, który znajdzie się pod ścianą.
Czy gotów będzie zrobić rzeczy, o które nigdy by się nie podejrzewał?
"I tym właśnie będziesz, kiedy już z tobą skończymy. Złamaną laleczką swojego właściciela...."
Lubicie mocne, brutalne i mroczne historie z wątkiem miłosnym i nutką tajemniczości, jeżeli tak to ta pozycja jest dla was.
Znalazłam w niej wszystko, co uwielbiam w książkach, wachlarz emocje, strach, świetnie wykreowanych bohaterów i zakończenie, które zaskakuje.
Złamana Laleczka to 238 stron mocnej i brutalnej historii przyprawiającej o szybsze bicie serca, niewyobrażalnych emocji. Razem z główną bohaterką będziemy przeżywać i obserwować jej oczami, przez co przechodzi, zobaczymy, w którym momencie łamie się jak złamana laleczka, którą miała być.
Katarzyna Piątek stworzyła ciekawą, niebanalną i wciągającą fabułę z dynamiczną akcją.
Od pierwszych zdań autorka zaciekawia i wciąga w swoją historię.
Autorka zaserwowała nam książkę utkaną z kilku wątków i tematów, które są kontrowersyjne takie jak porwania kobiet, gwałty, handel żywym towarem, tresury, walkę o własne życie. Dostaniemy również chwilę wytchnienia w postaci wątku miłosnego z pikantnymi scenami erotycznymi.
Całość Sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem.
Historia mnie porwała, zaciekawia i nie pozwoliła się od niej oderwać, choć na moment.
Wzbudza ogromne emocje, złość, smutek, niedowierzanie, zdenerwowanie, te emocje jeszcze nie opadły i ciągle we mnie siedzą.
Zakończenie rozłożyło mnie na łopatki, to nie może się dziać.
Autorka ma, lekki styl dzięki temu książkę czyta się lekko i płynnie.
Napisana jest z perspektywy Ari, Javiera i Sixa.
Dzięki temu możemy poznać wszystkie emocje, które w nich siedzą, spojrzeć ich oczami na to co się dzieje.
Bohaterowie świetnie wykreowani, charakterni, wyraziści, wiarygodne. Podobała mi się kreacja głównej bohaterki, która była w mojej ocenie silna. Co niektórym postaciom chętnie bym im stworzyła, takie samo piekło, jak one tym dziewczynom. Ciekawą postacią był również Javier, jako jedyny z szajki miał odrobię sumienia.
"I choć ja sama nie mogłam ich zobaczyć, to czułam na sobie ich oceniający wzrok. Nawet gdy zatkałam uszy, słyszałam ich szepty, jęki i płacz, zlewające się ze sobą w upiorną melodię, która przeszywała moją duszę i doprowadzała mnie do coraz większego obłędu."
Aria zostaje porwana i zamknięta w maleńkim betonowym pomieszczeniu, który miał się stać tymczasowym lokum. Trafia tam w ramach spłaty długu, tylko nie wie kto mógłby ją skazać na tak okrutny los, nie wie co ją tam spodka, ale zdaje sobie sprawę, że nic dobrego ją tam nie czeka.
Trafiła do świata i miejsca, w którym nikt nie chciałby się znaleźć. Przyjdzie jej się zmierzyć z ludźmi pozbawionymi wszelkich zahamowań i skrupułów czerpiących radość oraz chorą satysfakcję z krzywdzenia innych.
Z każdym kolejnym dniem Aria na własnej skórze, odczuję i przeżyje koszmar, stworzony przez najgorsze kanalie. Dni, tygodnie zlewają się i już nie wiedziała, ile czasu mogła tam spędzić.
Andrew nie spocznie, aby odnaleźć swoją siostrę i zrobi wszystko co w jego mocy?
-Czy Aria będzie taka jak dawniej po tym co przeszła?
-Kto skazał Arie na taki los?
-Czy Aria może mieć choć trochę nadziei, że wyjdzie z tej rozgrywki cało?
-Czy Andrew zrobi wszystko, aby odnaleźć siostrę?
-Kim okaże się przyjaciel dzieciństwa?
Polecam ❤️🩷