Złączeni miłością recenzja

Aria i Luca osiągnęli coś bardzo ciężkiego do osiągnięcia w mafijnym świecie. Pomimo ślubu, który był aranżowany, pomimo że byli bardzo różni, połączyła ich miłość. Kobieta wiedziała, że Luca, choć bezwzględny dla innych, jej nie skrzywdzi, nie tylko jej zaufał, ale oddał jej swoje serce. Teraz miało być już wszystko dobrze, teraz mieli wieść szczęśliwe, wspólne życie i po części tak było. Jednak Aria, pomimo miłości, jaką darzyła Luce, jeśli w grę wchodziło rodzeństwo, nie patrzyła na nic, ryzykowała wiele, okłamywała męża. Luca czuł się zraniony, zdradzony, jednak zawsze próbuje ją zrozumieć, próbuje wybaczyć. Czy Aria zacznie stawiać swoje małżeństwo na pierwszym miejscu? Czy Luca będzie potrafił znowu wybaczyć Arii kłamstwo? Czy mężczyzna nadal będzie jej ufał? Czy miłość wystarczy, aby wieść szczęśliwe życie w mafijnym świecie?

W książce poznamy znane z innych tomów historie oczami Arii i Luci. Wrócimy do ucieczki Gianny, do miłości Romea i Lili itd. Można by pomyśleć, że będzie to dość nudne, ale wręcz przeciwnie, poznanie tych historii oczami Arii i jej męża jest zdecydowanie ciekawe, a także wnosi wiele do poznanych wcześniej historii. To jednak pierwsza część książki, dalej jest zupełnie nowa historia, w której poznajemy nieznane dotąd losy głównych bohaterów. Mnie książka się zdecydowanie podobała, historia była ciekawa i wciągająca, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.

Bohaterowie są mi dobrze znani, jednak w tym tomie mam inne odczucia, jeśli chodzi o Arię. Rozumiem miłość do rodzeństwa, rozumiem chęć niesienia im pomocy, jednak nie rozumiem wielu zachowań Arii, przede wszystkim momentów, kiedy okłamywała męża, a momentami wręcz nim manipulowała. Czy przestałam ją lubić? Nie, nadal ją lubię, jednak zdecydowanie mniej niż w tomie pierwszym.
Luca to capo – mężczyzna, którego boją się inni. Bezkompromisowy, brutalny, nieznający litości – takiego go znają, dla Arii jest zupełnie inny, ona jest jego słabością. To bohater, który wywołuje strach i ciekawość.

„Złączeni miłością” to książka, od której nie potrafiłam się oderwać. Ciekawa, wciągająca historia, która wywołała we mnie wiele emocji. Z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/11/wydawnictwo-niezwyke-ksiazka-pt-zaczeni.html