Przez pomyłkę recenzja

Zjazd absolwentów

Autor: @asiaczytasia ·1 minuta
2021-07-09
Skomentuj
2 Polubienia
Zjazd absolwentów to fajna impreza. Starzy znajomi mają okazję się spotkać i powspominać szkolne czasy. W powieści Agnieszki Peszek „Przez pomyłkę” bohaterowie mają wątpliwości, czy w ogóle brać w nim udział. Ciężko im wracać do psikusów wieku młodzieńczego, które wcale nie były takie niewinne.

To co mnie uderzyło czytając tę książkę to ogrom wzajemnej zazdrości i nienawiści, jakim epatują bohaterowie. Ciężko oceniać ich w kategoriach pozytywny/negatywy. Im dłużej z nimi przebywamy, tym mocniej uwypuklają się ich dobre i złe cechy. Zastanawiamy się czy byli już oni tacy w młodości, czy może to co ich spotkało ukształtowało ich charaktery. Będąc przy bohaterach muszę przyznać, iż autorka fajnie ich dopracowała. Kiedy zerknęłam na spis treści i zobaczyłam ciąg imion, byłam trochę przestraszona, że się pogubię. Dość szybko połapałam się kto jest kto i zaczęłam wczuwać się w wydarzenia i emocje, które postacie przeżywają.

Powieść Agnieszki Peszek to popularne połączenie kryminału i thrillera. Mamy dwie linie fabularne. Przeszłość, czyli wypadek, który doprowadził do rozłamu w Paczce i, w efekcie, do tragedii na zjeździe absolwentów. Teraźniejszość, czyli okoliczności spotkania byłych kolegów i koleżanek oraz wydarzenia po nich. Autorka zgrabnie przeplata wtedy i teraz oraz oddaje głos różnym postaciom, aby małymi fragmentami odsłaniać przed czytelnikami istotę tej opowieści.

Muszę się przyznać, że dałam się Agnieszce Peszek wodzić za nos. Potulnie kierowałam swoje podejrzenia ku osobie, którą ona wskazywała, swoje wątpliwości zrzucając na niedoróbki warsztatowe pisarki. Okazało się, że to co wydawało mi się zbędnym detalem miało uzasadnienie w akcji. Ba, okazało się jej ważnym elementem. Moje ogólne wrażenie jest pozytywne, jednak można by dodać powieści nieco napięcia i doprecyzować kilka elementów w zakończeniu. Wtedy książka z przyzwoitej stałaby się bardzo dobrą.

Niekiedy słyszę narzekania, że na polskim rynku książki pojawia się „pisarzów jak mrówków”. Ja jednak uważam, że możemy się z tego cieszyć. To jest cudowne, że tyle ludzi ma pomysły i nie boi się ich pokazywać światu. Kibicuję takim osobom jak Agnieszka Peszek. Zrealizowała projekt, który zrodził się w jej głowie i może z dumą nazwać siebie pisarką.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przez pomyłkę
Przez pomyłkę
Agnieszka Peszek
7.5/10
Cykl: Dorota Czerwińska, tom 1

Suchodół. Mała, spokojna miejscowość pod Poznaniem. Gdy zaczynają umierać jej mieszkańcy, prawie nikt nie widzi w tym nic dziwnego, bo niby dlaczego, skoro wszyscy zmarli w naturalny sposób lub w wyn...

Komentarze
Przez pomyłkę
Przez pomyłkę
Agnieszka Peszek
7.5/10
Cykl: Dorota Czerwińska, tom 1
Suchodół. Mała, spokojna miejscowość pod Poznaniem. Gdy zaczynają umierać jej mieszkańcy, prawie nikt nie widzi w tym nic dziwnego, bo niby dlaczego, skoro wszyscy zmarli w naturalny sposób lub w wyn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Agnieszka Peszek pojawiła się na rynku czytelniczym z propozycją czterech książek, które pomagają nam w utrzymaniu kondycji i pogłębianiu wiedzy o sporcie. Jakie było moje zdziwienie, kiedy ukazały s...

@kuszla @kuszla

Przez pomyłkę w sobotę na obiad był kebab. Przez pomyłkę Agnieszki Peszek, która tak mnie wciągnęła, że gdy nadeszła pora obiadowa a garnki były puste, zostało mi tylko sięgnąć po telefon i zamówić. ...

J.
@j.gral

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Elryk z Melniboné
Cesarz, ale nie heros

Temu panu, żadna sroka okładkowa się nie oprze. W nowym wydaniu „Erlyka z Melnibone” [Zysk i s-ka, 2024] zerkania nas albinos o hipnotycznym spojrzeniu, od którego bije ...

Recenzja książki Elryk z Melniboné
Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc
Wyspa lodu i ognia

Przeglądam sobie Instagram i jedna z bookstagramerek zagaduje swoich obserwatorów, co czytają w upały. Mimochodem spoglądam, co mam pod ręką, a tam... O ironia losu, u n...

Recenzja książki Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc

Nowe recenzje

Stan nieważności
Stan nieważności: Między pozorem normalności a ...
@sylwiacegiela:

Katarzyna Kołczewska, znana z umiejętności subtelnego, a zarazem bezkompromisowego portretowania relacji międzyludzkich...

Recenzja książki Stan nieważności
Kolekcjoner lalek
Nocny Łowca
@Spizarnia_k...:

"Chce, żeby mówili o nim cały czas. Żeby gazety pełne były zdjęć jego lalek, które sobie przywłaszcza. Żeby opisywano g...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
Portret Lucrezii
Renesansowe piękno XVI wiecznych Włoch połączon...
@burgundowez...:

„Portret Lucrezii” to książka, która przenosi nas w sam środek XVI-wiecznych Włoch, splatając piękno renesansowych scen...

Recenzja książki Portret Lucrezii
© 2007 - 2025 nakanapie.pl