W blasku dnia recenzja

Zirytowałam się i zawiodłam

Autor: @inzynier.i.ksiazki ·2 minuty
2021-04-21
Skomentuj
1 Polubienie
Jest jakaś książka, która w ostatnim czasie, mocno was zirytowała? U mnie było to niestety „W blasku dnia”. Jednak zanim zacznę narzekać, to o czym jest ta książka?


Jest to drugi tom serii Alter Ego. W towarzystwie Niny cały czas kręci się Kordian, nawet pracują w jednej firmie. Oboje mają się ku sobie, jednak mimo to kobieta postanawia uwieść innego swojego współpracownika. Wszystko zmienia się, gdy Nina i Kordian trafiają do Szczecina, nawiązują tam nić przyjaźni. Po powrocie jednak mężczyzna zaprasza Ninę do swojej pracowni malarskiej i pokazuje obrazy, na których znajduje się właśnie ona.


Wiecie, gdyby był to zwykły romans, to ponarzekałabym na podwójne standardy bohaterki, byłoby mi prawdopodobnie momentami żal Kordiana i zajęłabym się kolejną książką. Jednak tutaj autorka postanowiła wykorzystać motywy ocierające się o fantastykę i kurcze mam wrażenie, że się pogubiła, albo przeceniła swoją wyobraźnię. Dlaczego? Już śpieszę z tłumaczeniem. Od początku wiemy, że Nina jest czarownicą. Tylko problem z tym, że jak na to, że nią jest ma wyjątkowo mało mocy. Właściwie jedyne co może zrobić, to nakłanianie mężczyzn, żeby jej pożądali i poznawanie ich myśli. Z tego w sumie też specjalnie nie korzysta. I ot właściwie jest to niemalże cała magia w tej książce.


A nie, jeszcze są sny. Już w pierwszym tomie dowiadujemy się, że Nina widziała Kordiana w swoich snach. Tylko, że po przeczytaniu drugiej części dalej nie wiem skąd one się wzięły. Autorka nie zaprezentowała nam żadnego powodu, przez który kobieta je ma. Może dlatego, że jest czarownicą? Nie wiem i chyba już się nie dowiem, a szkoda, bo liczyłam, że ten wątek zostanie bardziej rozwinięty i doczekam się odpowiedzi.
Mam wrażenie, że w tej książce wszystkie motywy są dotknięte. Zarówno magia, jak i sny niby są, ale właściwie niewiele z nich wynika.


Gdybym w tym wszystkim chociaż polubiła któregoś z głównych bohaterów… ale nie, nie doszło do tego. Nina wkurzała mnie tym, że jej wolno kogoś wykorzystać, czy o czymś nie powiedzieć. Kobieta znajduje zawsze wytłumaczenie dla swojego zachowania. Jednak, gdy druga osoba (a już najlepiej mężczyzna) robi jej to samo, to od razu uważa, że jest tą pokrzywdzoną i najbiedniejszą. Bardzo nie lubię takiego zachowania i skutecznie mnie ono zniechęca. Za to Kordian był dla mnie zbyt idealny i mam wrażenie, że niebezpiecznie szło to w stronę uległości.


W sumie jest mi smutno, że ta książka tak mnie zawiodła. O ile część obyczajowa jest jeszcze całkiem zjadliwa (mimo tego, że nie lubię głównych bohaterów), tak część magiczna niemalże nie istnieje. Plus jest taki, że tę powieść czyta się szybko i jest napisana dość prostym językiem.
Z tego co widziałam, to autorka napisała już wiele książek właśnie z gatunku tych obyczajowych. Może dobrym pomysłem byłoby zostanie właśnie przy takich historiach?


Tak czy inaczej mnie ta książka nie przypadła do gustu, a szkoda, bo uważam, że ta tematyka ma potencjał. Ze swojej strony raczej nie polecam wam sięgać po ten tom, ale kto wie, może komuś z was to się on spodoba.


Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W blasku dnia
W blasku dnia
Edyta Świętek
7.6/10
Cykl: Alter ego, tom 2

Prawdziwe wybaczenie i miłość przychodzą z chwilą, gdy się ich nie spodziewasz. Mimo że Kordian Radecki wzbudza jej zainteresowanie, Nina nawiązuje romans z kolegą z pracy. Mężczyzny to nie zra...

Komentarze
W blasku dnia
W blasku dnia
Edyta Świętek
7.6/10
Cykl: Alter ego, tom 2
Prawdziwe wybaczenie i miłość przychodzą z chwilą, gdy się ich nie spodziewasz. Mimo że Kordian Radecki wzbudza jej zainteresowanie, Nina nawiązuje romans z kolegą z pracy. Mężczyzny to nie zra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Do tej pory zrobiłam chyba wszystko, co było możliwe, aby zmienić przeznaczenie.” Nina po śmierci ukochanego Adriana całkowicie zatraciła się w pracy. Mijają kolejne lata, a w jej życiu nic się nie...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @inzynier.i.ksiazki

Never Never
Świetna i zaskakująca!

Czego nigdy przenigdy nie zrobiliście? Ci, którzy mnie znają wiedzą, że moja relacja z książkami Colleen Hoover jest dość ciężka i burzliwa. Im starsza jestem tym mn...

Recenzja książki Never Never
Dzieci z Zamkowej Skały
Kolejna mądra książka dla dzieci

Zdarza wam się sięgać po książki dla dzieci? Ja je lubię, chociaż czas nie pozwala mi czytać ich zbyt często. Jednak "Dzieci z Zamkowej Skały" były jedną z tych histori...

Recenzja książki Dzieci z Zamkowej Skały

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl