Zielone światła recenzja

"To, że jakieś miejsce jest puste, nie znaczy, że nie jest zajęte. Czasami na liście gości musi znajdować się jedna osoba. Ty."

Matthew McConaughey aktor, którego wielbicielom kina nie trzeba przedstawiać. Na swoim koncie ma wiele prestiżowych nagród w tym Oscara za pierwszoplanową rolę w filmie „Witaj w klubie”. Aktor o ogromnym talencie, odnajdywał się w komediach, dramatach, westernach, thrillerach, kryminałach. Jego dorobek aktorski jest imponujący. A jakim człowiekiem jest prywatnie?
Przenosimy się to świata aktora, pięćdziesięcioletni Matthew spogląda wstecz na swoje życie. Autobiografia obejmuje lata od 1974 do 2020 r. Nie są to suche, monotonnie przedstawiane fakty, ale zajmująco ukazane, ciekawe, chwilami fascynujące życie. Jest to specyficzny zbiór zapisków z bogatego podróżniczego życia, tych dosłownych i tych duchowych. Znajdziemy tu wiersze, próbę odnalezienia siebie. Aktor mówi o sobie „jako fotelowy antropolog, filozof ludowy, poszukujący prawdy poeta…”

Poznajemy go jako zwykłego, pełnego młodzieńczej energii nastolatka z Teksasu uganiającego się za koleżankami. W pewnym momencie obrał sobie cel i mimo licznych przeciwności uparcie i wytrwale zmierzał w kierunku jego realizacji. Dalej widzimy początki jego kariery, ciężką pracę, jak staje się osobą rozpoznawalną, w końcu gwiazdą. A obok życie prywatne - odpowiedzialny partner i ojciec. To człowiek z krwi i kości, pełen sprzeczności, wewnętrznej wrażliwości, z dużym dystansem do siebie i sporym poczuciem humoru. Ze szczerością dzieli się z nami swoimi poglądami, ukazuje z czego czerpie satysfakcję, swoje relacje rodzinne. Wciągająca, autentyczna opowieść o trudnej, bolesnej, pełnej radości i szczęścia codzienności. Duchowość, przemówienia motywacyjne, inspiracje.

Ogromne pozytywne wrażenie robi szata graficzna książki, liczne zdjęcia, osobiste zapiski, własne przemyślenia. To wszystko tworzy niepowtarzalną, wręcz unikatową, przepięknie wydaną pozycję, którą czytałam z dużą ciekawością i przyjemnością.

Refleksyjna, niebanalna, niosąca nadzieję lektura. Muszę szczerze przyznać, że książka pozwoliła mi zupełnie inaczej spojrzeć na aktora. Moja obojętność – nigdy nie byłam fanką aktora - przerodziła się w szczerą sympatię. To książka, którą czyta się szybko i przyjemnie, ukazuje wyboistą drogę ku spełnianiu marzeń. Serdecznie polecam, była to rewelacyjna przygoda!

https://tatiaszaaleksiej.pl/zielone-swiatla-autobiografia/