W literaturze ostaniach lat nie da się nie zauważyć „najazdu”: wampirów, wilkołaków, aniołów, czarownic i innych nadnaturalnych stworzeń. Choć autorzy prześcigają się w pomysłach, trudno nie odczuć zmęczenia tematem. Sięgając po „Zgon” miałam nadzieję na nowe doświadczenia literackie, ale nie byłam pewna, czy igraszki ze śmiercią będą na tyle fascynujące, żeby oderwać mnie mnie od rzeczywiści.
Gina Damico - amerykańska wielbicielka tajemniczych morderstw i zbrodni. Zdobyła wykształcenie teatralne i socjologiczne. Podejmowała różne zawody w poszukiwaniu pracy idealnej i znalazła. W swojej debiutanckiej powieści „Zgon” połączyła zdobytą wiedzę i zainteresowania.
Główną bohaterką powieści jest szesnastoletnia Lexington Bartleby, która w przeciągu ostatnich dwóch lat z idealnej panny przemieniła się w chuligana. Wchodzi w konflikt z rówieśnikami, przeklina, nie stroni od bójek i grozi jej wydalenie ze szkoły. Ostatnią szansą okazują się wakacje na farmie wujka Morta. Lex nie jest przekonana czy pobyt w wiejskim piekiełku pomoże jej stać się grzeczną młodą damą, ale ostatecznie postanawia poddać się woli rodziców. Pierwsze spotkanie z bratem ojca jest dla dziewczyny ciekawym przeżyciem, a sama farma bardzo odbiega od stereotypów. W miejscowości Zgon jest coś dziwnego, ale to dopiero początek niespodzianek, jakie los przygotował nastolatce.
Autorka zabiera czytelnika do miejsca, w którym granica między życiem a śmiercią jest bardzo cienka. Obarczyła bohaterów zadaniem przeprowadzania dusz zmarłych na drugi brzeg. Zbudowała ciekawe mechanizmy tego procesu i oparła rzeczywistość na solidnych fundamentach. Niezbędna wiedza do poruszania się po wykreowanym świecie przedstawiona jest w bardzo przystępny i prosty sposób. Intrygujące jest połączenie dwóch skrajności – młodości i śmierci oraz stworzenie nowego wymiaru Życia Pozagrobowego.
Bohaterom daleko do przeciętnych czy nudnych osobowości. Większość z nich to nastolatki po przejściach, których bagaż doświadczeń sprawił, że swoje miejsce na ziemi odnaleźli tam, gdzie obcowanie ze śmiercią jest czymś naturalnym. Lex nie jest typem zbuntowanej nastolatki, ta dziewczyna to koszmar - bezczelna, opryskliwa. nie żałująca otoczeniu siarczystych wiązanek i ręcznych argumentów, a mimo to wzbudzająca sympatię czytelnika. Przybiera maską, pod którą kryje się dojrzała osoba z charakterem. Pozostałym postaciom też daleko do płaskich czy papierowych i choć można znaleźć miedzy nimi podobieństwa, każdy z nich wyróżnia się na tle pozostałych.
Lekki styl autorki sprawia, że książkę pochłania się błyskawicznie. Plastyczne opisy pobudzają wyobraźnię i nie zawierają niepotrzebnych detali. Konstrukcja fabuły jest przemyślana i czytelnik w odpowiednim momencie dostaje wszystkie niezbędne mu w danej chwili informacje. Ciekawość czytelnika zostaje rozbudzona od pierwszych stron i ani przez chwilę nie "wieje" nudą. Nie brakuje napięcia, dobrego czarnego humoru i wątku romantycznego, który niewiele ma wspólnego z ogólnie panującymi standardami. Wszystkie elementy są bardzo dobrze wyważone, a to sprawiają, że przygoda z tą lekturą jest niepowtarzalnym doświadczeniem.
„Zgon” to bardzo dobra powieść nie tylko dla młodzieży, oparta na ciekawym pomyśle z dużym potencjałem. Dostarczająca różnorodnych wrażeń i emocji. Pozwalająca na całkowite oderwanie się od rzeczywistości. Lekka, śmieszna i straszna. Idealna na długie jesienne wieczory- Polecam