Kolejny poradnik po który zdecydowałam się sięgnąć miał być taki bardziej dla mnie. Postanowienia noworoczne czy w sumie takie każde inne to było dla mnie coś o czym tylko potrafię mówić, a mało co tak naprawdę robić. Znacie to ? ;)
Dlatego też zdecydowałam sięgnąć po to co oferuje nam tu autorka, aby ten mój słomiany zapał może w końcu się zmienić. Ale czy coś tak naprawdę z tej książki wyniosłam?
Czy 12 miesięcy wystarczy, żeby stać się szczęśliwszą, piękniejszą i zdrowszą? A gdyby tak zrezygnować na miesiąc z picia alkoholu? Albo z jedzenia mięsa? Albo przez 30 dni robić pompki?
O tym, jak niewielkie zmiany w życiu mogą wpłynąć na nasze zdrowie i samopoczucie pisze Jennifer Ashton - doktor nauk medycznych pracująca w jednym z najpopularniejszych programów telewizyjnych w Stanach Zjednoczonych. Autorka udowadnia nam, że dbanie o siebie to nie tylko wizyty u fryzjera czy w salonie kosmetycznym. To także sposób w jaki podejmujemy wszelkiego rodzaju decyzje, traktujemy innych, postrzegamy świat oraz to, co sami o sobie myślimy. To świadome wygospodarowanie czasu, mające na celu dbałość o nasze wnętrze w takim stopniu , w jakim dbamy o wygląd zewnętrzny.
Książkę dostajemy w formie rozdziałów podzielonych na 12 miesięcy. Każdy miesiąc to inny cel do zrealizowania, który ma pomóc nam osiągnąć lepsze samopoczucie, ułożyć swoje plany i w pewnym stopniu życie. Znajdziecie tu także wiele ciekawostek czy porad, które mają nam te decyzje w pewnym stopniu ułatwić.
Jennifer w swojej książce pokazuje nam w pewnym sensie jak naprawdę niewielkie zmiany mają wielki, przeogromny wpływ na nasze życie, nasze otoczenie oraz ( a może przede wszystkim ) na nasze zdrowie.
Autorka wyjaśnia nam tutaj też dlaczego nic z tego co planujemy nam się nie udaje, dlaczego ciągle zawodzimy siebie lub innych, a przede wszystkim dlaczego zmiany które wprowadzamy we własnym życiu są niestety krótkotrwałe.
Poradnik Pani Jennifer czyta się jak swoistego rodzaju bardziej pamiętnik niż poradnik. Autorka wszystko to praktycznie przedstawia nam na własnej zasadzie i własnym życiu. Sprawiło to, że łatwiej było mi się w te książkę wciągnąć, w te porady i refleksje. No bo chyba łatwiej jest ( bez obrazy) czytać o czyiś niepowodzeniach i jak sobie zaczął z tym wszystkim radzić niż czytać suche i puste słowa, które fakt faktem i tak na końcu by do ciebie nie dotarły?
Moim zdaniem poradnik Jennifer Ashton „Jak być szczęśliwsza, zdrowszą i piękniejszą” to najbardziej wartościowy poradnik po który do tej pory sięgnęłam. Znalazłam tu wiele porad i ciekawostek, które z pewnością będę chciała wdrożyć w swoje życie. Ale nie tak na hurra! Tak jak autorka radzi, lepiej zrobić to powoli. Wszystko napisane jest językiem jak najbardziej przystępnym, łatwym, a przede wszystkim nie mamy tu monotonnych i bezsensownych porad z punktu medycyny tylko coś co autorka sama na sobie już przerobiła.
Gorąco polecam Wam sięgnąć po tę książkę. Podejrzewam, że i Wy znajdziecie tu wiele porad dla siebie ! Sądzę także, że może być ona także bardzo dobrym prezentem ;)