Będąc na wycieczce w Turcji na zadane pytanie przewodnikowi, czy morderstwa w imię honoru mają jeszcze miejsce, usłyszałam odpowiedź, że owszem zdarzają się takie przypadki. Temat nie został rozwinięty, a lakoniczna odpowiedź utrwaliła mnie w przekonaniu, że dotyczą one sporadycznych sytuacji występujących na terenach głębokich prowincji kraju. Okazało się jednak, że o pewnych sprawach nie dowiemy się całej prawdy u źródła. Potwierdzeniem dla mnie jest właśnie ta książka, która obrazuje ogromną skalę zjawiska nie tylko w Turcji, ale i w innych częściach Europy. Muszę przyznać, że po jej przeczytaniu poczułam przygnębienie, wynikające nie tylko z faktu poruszonej problematyki, ale również z racji mojej, jak się okazało ograniczonej wiedzy w tym zakresie, ale czy tylko mojej?
Zbrodnie w imię honoru nie są popularnym tematem, przeciwnie władze tureckie robią wszystko, aby „zamieść problem pod dywan” z obawy przed wywołaniem niepokojów społecznych. Biorąc pod uwagę powyższe imponująca jest odwaga dziennikarki Ayse Onal, która nie zważając na grożące jej niebezpieczeństwo, podejmuje ryzyko i próbuje nagłośnić problem, min. za pośrednictwem tej książki. Utwór to zbiór wywiadów przeprowadzonych z mężczyznami, którzy w „obronie honoru rodziny” zamordowali swoje matki, córki, siostry. Z jakimi „przewinieniami” kobiet się spotkamy?, min. z miłością w rozumieniu rodziny do niewłaściwego mężczyzny, przeżyciem gwałtu, który
z uwagi na nie dochowanie „dziewiczej czystości” stanie się wyrokiem śmierci, uprawianiem prostytucji w opinii lokalnej społeczności, mimo zachowanego dziewictwa. Ten ostatni przypadek wywarł na mnie największe wrażenie z trzech powodów: oczywiście samego faktu morderstwa, ale także rozterek brata tuż przed zabójstwem siostry oraz potęgi „ludzkich języków”. Ilyas ma świadomość konsekwencji czynu, które uniemożliwią mu dalszą opiekę nad żoną i synem, nie daje mu jednak spokoju pojawiający się w głowie głos: „Tchórz, Wstyd mi za ciebie! Co z ciebie za mężczyzna? Jak teraz spojrzysz ludziom w oczy?”. A co jest powodem tej całej tragedii? Pomówienia, które nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Książka nie należy do „prostych, łatwych i przyjemnych”, bo i jej tematyka oczywiście taka nie jest. Niemniej napisana jest w sposób przystępny, przemawiający do czytelnika. Skłania do refleksji, jak brzemienne w skutkach może wyznawanie ortodoksyjnej religii muzułmańskiej.
Sytuację kobiet i mężczyzn w kontekście systemu opartego na honorze najlepiej obrazują słowa wstępu:
„ …Jednakże całkowite posłuszeństwo to nie jedyny ciężar, jaki spoczywa na barkach kobiet. Muszą, bowiem uosabiać też honor i godność rodziny, a ich seksualna wstrzemięźliwość, lub jej brak, odzwierciedla sytuację całego rodu…”
„… Mężczyźni żyjący w kulturze kładącej zasadniczy nacisk na kwestie honoru są nieustannie zdjęci strachem, podejrzliwi i wściekli, mają skłonność do agresywnych reakcji, gdy tylko wyda im się, że ich przypuszczenia są prawdziwe…”