Miłośnicy literatury nie od dziś twierdzą, że potrafi ona być zaskakująca i fenomenalna, gdyż łączy ze sobą rzeczy, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą absolutnie nic wspólnego, stanowią dla siebie w jakikolwiek sposób przeciwieństwo, a nawet wzajemnie się wykluczają. Ta publikacja jest tego doskonałym przykładem. Ale po kolei...
Thabitha Knigt po śmierci swojej babci postanowiła zamieszkać w Paryżu ze swoim dziadkiem i przybranym wujkiem, gdzie przenosi się ze Stanów Zjednoczonych. Tam poznaje Julię Child - również Amerykankę, z którą się zaprzyjaźnia. Gdy po pewnym wieczorze spędzonym na małym przyjęciu u sąsiadki Tabs zostają znalezione zwłoki jednej z uczestniczek tego koktajlu, a narzędziem zbrodni okazuje się nóż należący do Julii, kobieta zaczyna prowadzić swoje prywatne śledztwo. Jak niebezpieczne będzie to amatorskie dochodzenie? Kto okaże się mordercą?
Narracja została poprowadzona pierwszoosobowo, co pozwala lepiej poznać nie tylko samą Thabitę, ale sprawia, że czytelnik staje się niejako uczestnikiem prowadzonego przez nią śledztwa. Akcja przebiega płynie, pełno w niej zwrotów, które nie pozwalają się nudzić nawet na chwilę. Choć treść nie obfituje w brutalne czy krwawe opisy odbiorca może poczuć narastające napięcie, a także doświadczyć deszczyku emocji. Autorka sprawnie myli tropy, przez co do samego końca nie jesteśmy w stanie ze stu procentową pewnością rozwiązać przedstawionej zagadki kryminalnej której finał nie jednego z Was może zadziwić. Całość została wzbogacona o wzmianki o literaturze czy sztuce, które spowijają smakowite oraz apetyczne opisy dań bądź składników, które powodują, że ślinka wprost cieknie do ust. Przygotujcie się więc na prawdziwą ucztę dla oczu oraz zaopatrzcie się w jakieś smakołyki, ponieważ przy tej lekturze będziecie permanentnie głodni 😉
Pisarka za sprawą tej pozycji przenosi nas do Francji, która jeszcze nie podniosła się dobrze po okupacji niemieckiej. Piękne opisy Paryża i jego architektury sprawiają, że czytelnik ma wrażenie, iż sam spaceruje jego uliczkami. Realia opisywanych czasów zostały bardzo dobrze przedstawione, o czym jeszcze wspomnę za chwilę. Jednak to bohaterki stanowią niesamowitą wisienkę na torcie. Choć Thabita została całkowicie wymyślona i stworzona przez autorkę, okazała się swego rodzaju przedstawicielką wielu kobiet, które nie potrafiły odnaleźć się w nowej rzeczywistości po zakończeniu II wojny światowej. Jednak tak naprawdę to postać Julii Child pełni tu rolę królowej, bo tak jak jej mąż i siostra jest na wskroś autentyczna. Choć wydarzenia kryminalne mające miejsce na kartkach tej książki są fikcyjne, to osoba tej amerykańskiej kucharki jest jak najbardziej prawdziwa. Urodziła się w Kalifornii, a podczas wojny rozpoczęła pracę w Biurze Służb Strategicznych, gdzie poznała Paula Childa. W 1946 roku razem z małżonkiem przeniosła się do Paryża, gdzie jako pierwsza kobieta ukończyła prestiżową szkołę kucharską Le Cordon Bleu. Niemal do ostatnich lat propagowała sztukę kulinarną poprzez liczne programy telewizyjne i publikacje z przepisami na francuskie potrawy.
Aczkolwiek to nie jedyne realne kwestie zawarte w tej lekturze. Colleen Cambridge znakomicie prowadzi odbiorców przez meandry francuskiej rzeczywistości opisywanych przez nią czasów. Europejskie Miasto Światła powoli zaczynało wykluwać się z kokonu, w którym utknęło na czas wojennej okupacji, stanowiąc przystań dla wielu młodych Amerykanów. Rys historyczny zawiera wiele ciekawostek dotyczących mentalności Francuzów, ich życia codziennego, nastrojów społecznych, obyczajów czy pracy policji. Dość dużo miejsca pisarka poświęca również na plan Marshalla, w ramach którego rząd USA przeznaczył miliony dolarów na pomoc w odbudowie powojennej Europy. Jego częścią było też umocnienie stosunków dyplomatycznych pomiędzy sojusznikami poprzez znajomienie się między innymi z kulturą. Co oczywiście w pewnej części obywateli wywoływało protesty. Znajdziecie tu również nawiązania do zimnej wojny i szpiegowskiej gry pomiędzy wywiadami poszczególnych państw.
To znakomita propozycja dla miłośników klasycznego wydania kryminału czy cosy crime. Ale też wielbiciele historii, sztuki bądź gotowania znajdą w niej coś dla siebie. Zaskakujące połączenie autentyzmu, fikcji i wyobraźni sprawia, iż od tej lektury naprawdę ciężko się oderwać.