Zbrodnia prawie doskonała jest książką szczególną. Jest ona zbiorem artykułów zamieszczonych w tak renomowanych pismach jak True Detective, Official Detective, Master Detective, Front Page Detetective oraz Inside Detective. szystkie opisane tu wydarzenia są autentyczne, a ich bohaterami są lekarze, pielęgniarki, farmaceuci i technicy medyczni, czyli osoby uważane powszechnie za elity lokalnych społeczności, będące poza wszelkimi zarzutami i podejrzeniami. Niestety częstokroć pod białymi fartuchami i za zasłoną lekarskich dyplomów kryli sięmordercy - często wielokrotni - wykorzystujący swoją pozycję i zaufanie swoich pacjentów. Opisane tu zbrodnie są ostrzeżeniem skłaniającym nas do głębszej reflekcji nad hierarchią wartości osób, którym powierzamy nasze zdrowie i życie. [z okładki książki]
Książka podzielona jest na rozdziały, a każdy z nich to oddzielny artykuł opisujący historię zbrodniarzy od Niemiec poczynając, aż do samych Stanów Zjednoczonych.
Czytelnik nie tylko poznaje suche fakty związane z datami i sposobem w jaki ofiary zostały pozbawione życia, ale też z całym otoczeniem przestępców, którzy dopuszczają się opisywanych zbrodni. Czytamy ich zeznania, opinie psychologów, którzy z nimi pracowali, opowieści osób, które miały z nimi do czynienia, i ciężko uwierzyć, że szanowany pan doktor, lub przesympatyczny pielęgniarz mogli zamordować własną żonę i ukryć zwłoki w piwnicy własnego domu.
Niektóre z historii są wstrząsające i niewiarygodne. Ukazują ludzi kłamiących bez mrugnięcia okiem i skłonnych do potwornych czynów. Czasem możemy zaobserwować niezrównoważonych, bardzo chorych psychicznie ludzi, którzy jako 'szczytny cel' upatrywali sobie 'oczyszczanie' szpitala z cierpiących ludzi..
Pod względem literackim ciężko jest oceniać styl, skoro mamy do czynienia z artykułami 'napakowanymi' mnóstwem informacji, jednakże czyta się szybko... ale z dreszczykiem.