Czasami w życiu wali się wszystko. Niektórzy mówią, że nieszczęścia chodzą parami, a inni, że jak już coś się psuje, to po kolei. Rodzina, miłość, kariera, dom, zdrowie. Nagle może się okazać, że zostajesz bez niczego. Nic nie ma już znaczenia. Niby chciałbyś połknąć garść tabletek i zanurzyć się w wiecznym śnie. Niby marzysz o jakimś grubym, porządnym sznurze. Mimo to trwasz. Boisz się. I to napawa cię obrzydzeniem do samego siebie.
I wtedy przychodzi wybawienie. Znajdujesz ulotkę strony internetowej o bardzo intrygującej nazwie:
www.itakjuzniezyjsz.com. Być może jest to trochę podejrzane. Dlaczego w ogóle taka strona istnieje i w jakim celu? I dlaczego akurat teraz ją odkrywasz? Jednak twoje serce jest już jak wyschnięta ziemia – bez nadziei, jak bez wody. Nie zadajesz pytań i… logujesz się.
Adrian Glinsky niedawno stracił wszystko – rodzinę, narzeczoną i pracę. Jest wrakiem człowieka, ponieważ sens jego życia, jak sądzi, zniknął. Ulotka ze wspomnianą stroną internetową to znak od niebios. Loguje się na niej jako loser_27. Jednak wtedy poznaje delikatną i wrażliwą dziewczynę, właśnie na tej stronie internetowej, solitary_actress. Zaczynają rozmawiać i okazuje się, że mają ze sobą więcej wspólnego, niż można by przypuszczać. On – zwykły chłopak z Nowego Jorku i ona – sławna aktorka, której tożsamość Adrian bardzo szybko odkrywa.
Kiedy Mia przestaje się odzywać, Adrian wpada w panikę. Niby wiedział, po co oboje się tam zarejestrowali. Niby rozumiał jej ból i samotność, w końcu znał je tak dobrze, jak mało kto. Ale nie chce nawet myśleć o tym, że tej wrażliwej dziewczyny może już nie być wśród żywych.
Grzebiąc w przeszłości Mii przy okazji odkrywa, że jego była narzeczona Sammy, która go zdradziła, spotykała się z ojcem aktorki. Dla niej senior Ferro rzucił żonę i zostawił rodzinę. Wtedy Adrian postanawia poprosić o pomoc dawnego przyjaciela, Darrena. I bardzo dobrze, że to robi, ponieważ to stanowi przełom w jego życiu, nawet jeśli do końca nie zdaje sobie z tego sprawy. Ponieważ nagle, Adrian zaczyna rozumieć, że nie jest tak całkiem sam na świecie. Ale jednak wciąż pragnie śmierci, jak wybawicielki. „Darren nie do końca rozumie, jak to działa. Że kiedy nie chcesz żyć, każdy dzień to tortura. Że ból duszy jest gorszy, dużo gorszy, od bólu ciała”.
Przyjaciele postanawiają odezwać się do Railey – agentki Mii. Od tego momentu ich grupa, dążąca do prawdy, powoli się powiększa. A świadomość, że Mia przeżyła atak na swoje życie, dodaje im wszystkim siły. Szybko poznają Giannę – przyjaciółkę i byłą narzeczoną zmarłego brata Mii.
Jednak, pomimo tego, że nie jest już sam, życie Adriana jest w ciągłym zagrożeniu. Wokół niego, zdaje się, że ciągle ktoś umiera, a on sam musi uciekać. Im bliżej strasznej prawdy o itakjuzniezyjesz się znajduje, w tym większym jest niebezpieczeństwie. Kiedy natomiast do gry wkracza niejaki senator Barryknot, ta zaczyna być naprawdę ostra. Jednak Adrian i jego przyjaciele nie ustąpią, dopóki nie dowiedzą się prawdy. Z pomocą Brainy’ego – kolegi Rona Ferro, udaje im się dokopać do kilku ważnych informacji. Jeśli dołożyć do tego ciotkę informatyka – emerytowaną policjantkę o niesamowitym wigorze, stanowią drużynę, którą nie tak łatwo pokonać.
Debiut Eweliny Domańskiej to niezwykle dobrze przemyślana i napisana powieść. Tu nic nie jest pozostawione przypadkowi. Od początku do końca czuć, że autorka miała konkretny plan na tę historię, którą czyta się z zafascynowaniem. Ta książka nie jest jednowymiarowa, ale ma warstwy, które odkrywa się z pasją, przewracając kolejne strony. Już dawno nie czytałam tak dobrze skonstruowanej książki.
Podoba mi się sposób prowadzenia narracji. Ogólnie jest pierwszoosobowa, jednak Adrian często „zwraca się” do swojej nieżyjącej babci i te wstawki są niezwykle umiejętnie wprowadzane i mnie osobiście bardzo wzruszały. Przez kilka rozdziałów natrafiamy również na narrację trzecioosobową, jako relację z pobytu Mii w szpitalu. Te „wariacje” w narracji dodają niepowtarzalnego klimatu i „smaczku” całej powieści.
W „itakjuzniezyjesz.com” Ewelina Domańska przedstawia zasadniczą prawdę, która jest niezwykłą wartością tej książki – „w życiu zawsze wybieraj życie” lub „dopóki życia, dopóty nadziei”. Tak odebrałam morał, zawarty na kartach tej niezwykłej powieści, do której na pewno będę wracać.
W przygotowaniu jest kolejny tom tej serii i ja zwyczajnie nie mogę się już go doczekać. Zapiszcie sobie ten tytuł, bo o nim i o samej autorce będzie naprawdę głośno.
www.recenzje-anki.blogspot.com