Jest Boże Narodzenie, rodzinne święto, czas okazywania miłości. Co Wy na to, by okazać ją w słodki, oryginalny sposób? A może chcecie usiąść z dzieckiem i poczytać przesympatyczne wierszyki, które mogą stać się pretekstem do rozmowy? Proponuję książkę „Zawiłości miłości” Doroty Gellner, wydaną przez Wilgę.
„Są losy ciut zawiłe i losu zawiłości
I różne są uczucia, i różne są miłości.”
Wydawca zapewnia nas, jak możemy przeczytać na odwrocie, że jest to książka dla małych, dużych i całkiem dużych. Książka, która za nas powie „kocham cię”. To prawda! „Zawiłości miłości” są wyjątkowe, nikt na tę książkę nie jest „za stary” i może stanowić ona prezent nie tylko dla dzieci, ale też na przykład dla drugiej połówki – tym bardziej, że na pierwszej stronie jest miejsce na dedykację. Podarować ją można komuś, przy kim serce bije nam szybciej, kto sprawia, że się uśmiechamy, albo po prostu – kiedy chcemy pokazać komuś, że doceniamy jego obecność. Zaskoczenie i pozytywne emocje gwarantowane, bowiem książka w jakiś magiczny sposób przyciąga wzrok i skłania do uśmiechu.
Książeczka jest przede wszystkim oryginalna, w każdym aspekcie. Wydanie zwraca na siebie uwagę nietypowym formatem, twardą okładką i uroczymi (choć nieco nie w moim guście) ilustracjami na okładce i każdej kolejnej stronie. To zdecydowanie wyróżnia książkę wśród pozostałych. Wierszyki są krótkie i każdy opowiada historię innej miłości – nie zawsze znajdującej szczęśliwe zakończenie. Rymy są starannie dobrane, w wierszach utrzymany jest rytm, dzięki czemu czyta się je łatwo i jeszcze przyjemniej. Wiersze pobudzają wyobraźnię (a co by było, gdyby? Jak to się skończyło? Co się stało? – to pytania, które mimowolnie pojawiają się w głowie czytelnika). Poza tym są napisane z humorem i zawierają przekaz. To również zalety tej książki.
„Zawiłości miłości” leżały na moim biurku i nikt nie przeszedł obok nich obojętnie. Siostra, mama, przyjaciółka – podnosiły, kartkowały – każda z nich uśmiechała się i stwierdzała, że książka jest urocza. Naprawdę budzi ciepłe uczucia, nastraja w pozytywny sposób.
Znalazłam tylko jeden minus – książka zawiera dość trudne słowa, jak na pozycję przewidzianą także dla dzieci. Gdyby chciały spróbować samodzielnego czytania co prawda ułatwią im to duże litery, ale mogą czuć się zniechęcone nieznanymi słowami. Poza tym ciekawy pomysł i wyróżniające się „Zawiłości miłości” zasługują na uwagę, a także uznanie dla wydawnictwa, że zdecydowało się wydać tak oryginalną książkę.
„Zawiłości miłości” może nie jest pozycją, do której będę wracać i którą pokochałam (może jest po prostu zbyt krótka), ale z pewnością można ją zaproponować jako ciekawy prezent. Dzieci będą zainteresowane kolorowym wydaniem, dorośli docenią miły gest. Poza tym – przecież każdy sposób na okazanie miłości jest dobry, prawda?