Piętno recenzja

Inpektor Romuald Czarnecki dostaje zawiadomienie o znalezionych w środku miasta narządach wewnętrznych. Jak łatwo się domyślić gdzieś musi znajdować się reszta, zmasakrowana w tak bestialski sposób. Kto mógł dopuścić się takiego czynu i pozostawić szczątki w centrum miasta bez nakrycia przez świadków? Monitoring staje się sprzymierzeńcem policji i na nagraniu wyraźnie widac twarz mordercy - a jest nim doktor Filip Trochan. Szanowany lekarz , mąż, mający całkiem dobrą opinię wśród pacjentów i sąsiadów. Jednak teraz znikł i zaczyna się poszukiwanie.
Niedługo potem przed inspektorem staje komisarz IgorBrudny, który jest kropla w kroplę jak Trochan, odróżnia go tylko mała blizna na łuku brwiowym. Tu sytuacja zaczyna się komplikować, nic nie jest takie na jakie wygląda. A do tego na powierzchnię wypływają demony przeszłości. Tajemnice z dzieciństwa, domy adopcyjne pełne przemocy. Wszechobecna pedofilia. I jeszcze więcej brutalnych scen.
Kiedy z radaru znika dziewczyna Brudnego sytuacja nabiera tempa i tylko Romuald Czarnecki przewiduje komu można zaufać a kogo zostawić na pożarcie. Czy aby na pewno jego spekulacje są prawidłowe?
Ta ksiązka ma wszystkie elementy jakie dobry thriller czy kryminał powinien mieć. Nieoczekiwane zwroty akcji, dreszczyk emocji i niespodziewany oddech na karku. Do tego bardzo dobrze wykreowane postaci, ciekawa fabuła i zakończenie którego nie byłam w stanie sie domyśleć. Tak właśnie lubię kiedy historia jest nieprzewidywalna i samemu można się pobawić w detektywa. Jest sporo brutalnych scen ale są one dośc wyważone więc dla kogoś kto lubi ten gatunek nie będą jakoś mocno przerażające. Dla mnie były ok, pasowały do całej akcji i wnosiły taką nutę niepewności którą lubię w tego typu książkach.
Bardzo się cieszę że to tom I i zapowiada się na kolejne. Zakończenie wgniata w fotel i rekomenduje że kolejna pozycja autora będzie równie dobra. Już nie moge się doczekać na kolejne wspólne rozwiązywanie sprawy z inspektorem Czarneckim i komisarzem Brudnym.