Zaraza recenzja

Kolejny raz jestem pod wrażeniem jak książka tego gatunku potrafi mnie wciągnąć i zainteresować 🤩. Pierwszy raz mam styczność z tematyką apokalipsy połączonej z romansem i muszę przyznać, że spodobało mi się to. Książka ma oczywiście kilka niedorzecznych sytuacji, natomiast ta jej odmienność wyszła jej na plus. Do tego czyta się mega szybko i ciężko było mi się od niej oderwać.

W pierwszym tomie poznajemy pierwszego z braci :
"– Je­stem Za­ra­za Zwy­cięz­ca, pierw­szy z czte­rech jeźdź­ców Apo­ka­lip­sy, który przy­był pod­bić wasz świat. Je­stem nie­śmier­tel­ny, a mój cel jest nie­za­chwia­ny."

Na Ziemi ma nie pozostać nikt. Za to jak ludzie stali się egoistyczni i destrukcyjni, za to, że poodwracali się do siebie plecami i drwili z natury mają zginąć. Na drodze jeźdźca staje jednak kobieta, która jest strażakiem, jest silna i zdeterminowana, gotowa nawet poświęcić swoje życie. Ma ona zabić Zarazę, nie ma jednak jeszcze pojęcia, że jest on nieśmiertelny i próba morderstwa okazuje się fiaskiem. Sara, staje się od tej pory jego niewolnikiem. Z czasem jednak, pomiędzy nimi, mimo tak wielkiej różnicy poglądów zaczyna rodzić się uczucie, którego sami nie do końca rozumieją, chociaż nie wiem czy dziewczyna nie nabawiła się trochę syndromu sztokholmskiego 🫣. Ten diabelsko przystojny a jednocześnie twardy, nie znający miłosierdzia i nie potrafiący rozróżniać uczuć i emocji mężczyzna, im więcej przebywa z Sarą, tym więcej poznaje ludzkich, dobrych cech i zaczyna je pomału przejawiać.

"-Wolę być raczej twoim zwycięzcą. Widzisz przyszedłem podbić tę ziemię i ludzi - wyjaśnia - zamiast tego podbił mnie człowiek."

Rozczuliła mnie wizyta u pary staruszków, to był chyba jeden z najbardziej wartościowych momentów w całej tej historii. Ich relacja, podejście do życia, wzajemny szacunek i miłość do samego końca to było coś uroczego.

Mroczna, momentami śmieszna, ciekawa i poruszająca - taka jest ta książka. Opisy są dokładne i realistyczne do tego stopnia, że czytelnik może wyobrazić sobie świat po apokalipsie (i nie tylko to 😜 - uwaga, są sceny erotyczne i chyba trochę wyidealizowany obraz mężczyzny 😉)
Świetna okładka a właściwie okładki tej serii są rewelacyjne 🤩. Wkrótce podzielę się z Wami odczuciami po przeczytaniu drugiego tomu "Wojna".

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu 🫶.
Współpraca recenzencka.