Zapomniałem dodać recenzja

Joseph jest dość znanym dziennikarzem lubiącym dobrą zabawę i kobiety. Wraz z przyjaciółką Emily prowadzi program o zmianach, jednak sam zmieniać się nie zamierza. Dobrze mu tak jak jest i nawet słowa Emily, która ciągle próbuje mu pokazać, że z jego zachowania nic dobrego nie wynika, nie za bardzo go przekonują. Nadchodzi jednak dzień, który okaże się początkiem zmian w życiu mężczyzny. Na adres studia przychodzi do niego list wysłany przez fankę i chociaż początkowo nie zamierza odpisywać, na tyle go zaciekawia, że jednak odpisuje. Znajomość z autorką listu ma dalszy ciąg, piszą do siebie listy, a Joseph zaczyna coraz niecierpliwie na nie czekać. Co prawda chciałby poznać kobietę osobiście albo chociaż porozmawiać przez telefon, jednak ona się nie zgadza. Mężczyzna zaczyna się zmieniać, zadawać sobie pytania, o które nigdy by się nie podejrzewał, a kobieta z listów staje mu się dość bliska. Kiedy postanawia zrobić jej niespodziankę i ją odwiedzić, na jaw wychodzą tajemnice, a mężczyzna czuje się oszukany. Dlaczego? Jak potoczą się dalsze losy tej znajomości? Czy zmiany, które zaszły, w mężczyźnie pozostaną? Jaki stanie się Joseph i jego życie?

Historia początkowo wydawała mi się dość spokojna i myślałam, że tak pozostanie do końca. Nic bardziej mylnego, w pewnym momencie akcja nabiera tempa, sprawiając, że nie możemy oderwać się od książki, chcą poznać wszystkie tajemnice, losy bohaterów.

Joseph to bohater, który początkowo nie przypadł mi do gustu. Egoistyczny, samolubny, bawiący się kobietami (potrafi budzić się z kobietą w łóżku, nawet nie wiedząc, jak ma na imię i wcale się tym nie przejmuje). Jednak listy, które otrzymuje, kobieta, z którą pisze, zaczynają go zmieniać i mnie osobiście ta zmiana zdecydowanie się spodobała.

„Zapomniałem dodać” to dość ciekawa książka, która umili leniwy wieczór. Mnie osobiście się spodobała i polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/02/wydawnictwo-waspos-ksiazka-pt.html