Zanim zgaśnie światło recenzja

Po przeczytaniu opisu pomyślałam sobie, że może to być świetna książka i zarazem intrygująca. Tymczasem po lekturze jestem trochę zmieszana, gdyż do końca nie wiem o czym ona jest i co chce przekazać.

Zacznę od tego, że pierwszą moją myślą było, że jest to historia o hazardzie, graniu w pokera, emocjach i różnych tajemnicach z tym związanych. Jednak im dalej brnęłam w historię tym bardziej czułam się zagubiona. Polityczne zagrywki, miłosne gierki, praca pod przykrywką sprawiły, że pogubiłam się w akcji.

Główny bohater był delikatnie irytujący i nie przypadł mi do gustu. Nie polubiłam go od razu gdy przedstawił swój stosunek do związków czy relacji. Poczułam, że brakuje w nim głębi, czegoś co sprawiłoby, że polubiłabym go i łatwiej by mi się wtedy czytało.

Jeśli chodzi o formę to daję dużego plusa za podział na rozdziały i podrozdziały z czego łatwiej jest się zatrzymać i odłożyć książkę na później.
Niestety chronologia była dla mnie trochę zaburzona. Nie potrafiłam powiedzieć kiedy dana akcja się rozgrywa i w jakim przedziale czasowym. Było to kłopotliwe, zważywszy na to, że autor nie wstawił nawet żadnej wzmianki przed rozdziałem czy jest to czas obecnie, dwa lata temu itp. Dlatego niekiedy w połowie książki zdawałam sobie sprawę, że dane wydarzenia musiały rozegrać się wcześniej niż obecne.

Do tego sposób w jaki zostały utworzone dialogi również nie były na wysokim poziomie. Krótkie, płytkie zdania czy równoważniki zdań zostawione same sobie bez dopisku przez kogo dane kwestie zostały powiedziane. Oczywiście można się tego domyślić, ale momentami było to dla mnie problematyczne.

Próbowałam wejść w fabułę, ale niestety nie potrafiłam zorientować się o czym ona jest. Jaka była intencja i cel autora. W tej książce jest wszystko i nic. Pierwszy raz zetknęłam się z takim uczuciem, przez co czytanie tej pozycji szło mi opornie i długo.
Jedyną sentecją, która utkwiła mi w pamięci i którą wyniosłam z tej książki jest:
" Jak jesteśmy młodzi, to nie musimy się nigdzie spieszyć, bo i tak zdążymy. A później oglądamy się do tyłu i okazuje się, jak wiele czasu przez to straciliśmy".

Moja ocena 3/10

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.