Wgląd. Buddyzm, Tajlandia, Ludzie recenzja

Zajrzeć w głąb siebie

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2023-06-28
Skomentuj
4 Polubienia
Mówi się, że Tajlandia to raj na Ziemi. Dzika i bujna natura, przemili ludzie i smaczne jedzenie. Jedni jadą na wypoczynek, by wśród fal i gorącego piasku odpocząć od codziennych trosk. Drudzy zaś jadą, by posmakować tamtejszego jedzenia, być może odbyć jakiś kurs kulinarny, by poczuć inny wymiar danej potrawy. Jeszcze inni jadą, by zajrzeć w głąb siebie, spojrzeć na życie z innej, być może lepszej perspektywy. Z dala od cywilizacji zaszywają się w klasztorach, by odnaleźć, to co utracili lub wyciszyć się z dala od miejskiej dżungli. Bo gdzie znaleźć cisze jak nie w Tajlandii?

Daleko mi interesowania się buddyzmem, czy medytowaniem. Zdecydowanie wole to, co dzieje się tu i teraz. Nie mniej jednak lubię od czasu do czasu zrobić skok w bok, do miejsc, które są mi zupełnie obce. Tak jest właśnie w przypadku książki Tomasza Kryszczyńskiego, który zabiera czytelnika w podróż do świata medytacji, ciszy odległych klasztorów. Czy była to udana podróż?

Szczerze? Spodziewałam się czegoś innego. Liczyłam na opowieść o Tajlandii, kulturze i obyczajach. Przybliżenia czytelnikowi tak odległej krainy, swoistego otwarcia drzwi do innego świata. A dostałam bardzo krótką relację z podróży do centrum medytacji. Z jednej strony rozumiem zamysł autora, by przybliżyć czytelnikowi świat buddyzmu, ale z drugiej pragnęłam czegoś więcej. Przede wszystkim te wspomnienia są na krótki i w mojej ocenie zupełnie nie wyczerpują tematu. A wystarczyłoby dołożyć kilkanaście stron i pozycja nabrałaby lepszego sznytu. A tak krążymy po omacku, nie wiedząc, co jest co. Autor często zbacza z tematu opisu pobytu w klasztorze, wchodząc na tematy mocno związane z duchowością. Przez to robi się niepotrzebny chaos, który jeszcze bardziej miesza w głowie. Pan Kryszczyński po każdym opisie podaje konkretne adresy, stacje kolejowe, czy przystanki, tak by czytelnik mógł dojechać w dane miejsce,więc aż prosi się o mapę. Niestety mapę to znajdziemy w atlasie, a nie w książce.

Wgląd. Buddyzm, Tajlandia, Ludzie to pozycja dla osób, które planują medytację w Tajlandii, bo dzięki niej dowiedzą się, czy dany ośrodek jest tym, czego szukają. Dla mnie jest to zdecydowanie za mało.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-22
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wgląd. Buddyzm, Tajlandia, Ludzie
Wgląd. Buddyzm, Tajlandia, Ludzie
Tomasz Kryszczyński
5/10

Zawiera CD z nagraniami medytacyjnymi. Fascynująca, osobista relacja z podróży i życia w buddyjskich klasztorach w Tajlandii. Opisująca bezpośrednie doświadczenie praktyki duchowej, której korz...

Komentarze
Wgląd. Buddyzm, Tajlandia, Ludzie
Wgląd. Buddyzm, Tajlandia, Ludzie
Tomasz Kryszczyński
5/10
Zawiera CD z nagraniami medytacyjnymi. Fascynująca, osobista relacja z podróży i życia w buddyjskich klasztorach w Tajlandii. Opisująca bezpośrednie doświadczenie praktyki duchowej, której korz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Ziemianki
Co poszło nie tak?

Po rewelacyjnie przyjętych "Chłopkach", które nie tylko podbiły listy sprzedażowe, ale przede wszystkim serca czytelników przyszedł czas na "Ziemianki". Niejako trochę w...

Recenzja książki Ziemianki
Zaginieni
Gdzie jesteś?

Masz plany, marzenia, cele. Pewnego dnia znikasz, nikt nie wie, co się stało, ani dlaczego tak się stało. Pozostawiłeś po sobie tylko żal, smutek, niedokończone sprawy. ...

Recenzja książki Zaginieni

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl