Zagrywka recenzja

Zagrywka

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2021-02-02
Skomentuj
8 Polubień
Już z początkiem roku Kasia bombarduje nas swoimi książkami, masą zapowiedzi, nowości, niespodzianek i jedną z nich jest właśnie "Zagrywka". Czytaliście już inne powieści autorki? A może wolicie krótkie formy w postaci opowiadań w antologiach? Jeśli tak, to już niedługo również będziecie mogli nasycić swoją czytelniczą ciekawość...

Ale dzisiaj o "Zagrywce". Cóż znajdziecie w środku? Kobietę w męskim świecie, która negocjuje finansowo kontrakty NBA. Sama jest przepiękną kobietą, ale nie myślcie, że lubi towarzystwo graczy i z nimi spędza noce. Co to, to nie. I o to tu chodzi. Abigail, bo tak ma na imię główna bohaterka, postanowiła stworzyć własne zasady i się ich trzymać. Ale czy aby na pewno?

Na horyzoncie pojawia się zawodnik, dla którego być może kobieta złamie swoje zasady. Być może! To musicie doczytać sami. Któż to wie, czy śliczna Abi, mieszkająca w samym centrum Manhattanu ulegnie przystojnemu mężczyźnie. Może właśnie wręcz odwrotnie?

Czy mnie urzekła ta opowieść? Zacznijmy od bohaterów. Piękni, młodzi, bogaci, ale czy jednocześnie paskudnie snobistyczni? Właśnie nie. Myślę, że każdy czytelnik poczuje to, że są to tacy zwyczajni ludzie, których moglibyśmy spotkać na ulicy, a nie gwiazdy, o których można tylko marzyć. Nie są idealni, co dodaje im uroku. Tak więc za bohaterów plusik!

Fabuła. I tu mam problem. Ogromny problem. Lubię książki autorki, ba, zdarzyła mi się być ambasadorką i często je polecam, ale mam poczucie, że tym razem skręciła w złym kierunku. Zalatuje mocno czymś na kształt Harlequina, a to wada, nie zaleta.

Natomiast, jako romansidło, lekka książka dla odskoczni jest naprawdę dobra. Lekka, przyjemna, ale mimo wszystko nie można oczekiwać od niej zbyt wiele. To taka typowa kobieca literatura, która nie jest słaba, ale też nie powala na kolana. A szkoda.

Znając Autorkę myślałam, że będzie to kolejna powieść, w której znajdziemy nie tylko romans, ale także głębszą fabułę. Tymczasem po wielu narzekaniach, że wszędzie tylko mężczyźni, którzy nie chcą kobiet, a są paskudnie bogaci, w końcu się magicznie zakochują, dostajemy odwrotną sytuację.

Czy polecam? Sama nie wiem. Sami zdecydujcie lub po prostu przeczytajcie i wyróbcie sobie własne zdanie. Ode mnie 5/10 gwiazdek. Zastanawiam się, czy lecenie na ilość będzie dobrym pomysłem, bo może się okazać, że zrobi się z tego seria rodem z Harlequina już zupełnie.

Wydawnictwu Między Słowami bardzo dziękuję za egzemplarz!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-16
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zagrywka
Zagrywka
"K.N. Haner"
7.6/10

NOWA SERIA KRÓLOWEJ ROMANSÓW K.N. HANER W męskim świecie obowiązują twarde zasady. Kobieta, która chce w nim przetrwać, albo musi się dostosować, albo stworzyć swój własny kodeks. Abigail wybr...

Komentarze
Zagrywka
Zagrywka
"K.N. Haner"
7.6/10
NOWA SERIA KRÓLOWEJ ROMANSÓW K.N. HANER W męskim świecie obowiązują twarde zasady. Kobieta, która chce w nim przetrwać, albo musi się dostosować, albo stworzyć swój własny kodeks. Abigail wybr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ja niestety mam mieszane uczucia o do tej historii. Nie oczekiwałam od niej zbyt wiele, ale mimo wszystko nie polubiłyśmy się tak bardzo, jakbym tego chciała. Męczyłam ją trochę i dopiero za trzecim ...

@k.kolpacz @k.kolpacz

"Zagrywka" ~ K. Nowakowska [...] 𝐶𝑧𝑎𝑠𝑎𝑚𝑖 𝑠𝑎𝑚𝑎 𝑠𝑖𝑒 𝑑𝑧𝑖𝑤𝑖𝑙𝑎𝑚 𝑗𝑎𝑘 𝑑𝑜 𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑑𝑜𝑠𝑧𝑙𝑜. 𝑍𝑒 𝑧𝑤𝑦𝑘𝑙𝑒𝑗 𝑛𝑎𝑠𝑡𝑜𝑙𝑎𝑡𝑘𝑖 𝑧 𝑝𝑟𝑜𝑏𝑙𝑒𝑚𝑎𝑚𝑖 𝑠𝑡𝑎𝑙𝑎𝑚 𝑠𝑖𝑒 𝑠𝑒𝑘𝑠𝑏𝑜𝑚𝑏𝑎, 𝑠𝑧𝑒𝑓𝑜𝑤𝑎 𝑘𝑙𝑢𝑏𝑢 𝑘𝑜𝑠𝑧𝑦𝑘𝑎𝑟𝑠𝑘𝑖𝑒𝑔𝑜 𝑖 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑎 𝑧 𝑛𝑎𝑗𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑟𝑜𝑧𝑐ℎ𝑤𝑦𝑡𝑦𝑤𝑎...

@Zaczytany.pingwinek @Zaczytany.pingwinek

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Za nadobne
Za nadobne

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały, jak i thrillery, ale także i obyczajówki są godne...

Recenzja książki Za nadobne
Obserwator śmierci
Obserwator śmierci

Chris Carter od lat podaje czytelnikom na tacy kolejne tomy z Robertem Hunterem w roli głównej, ale także zdecydowanie rozwija z każdą kolejną powieścią swój warsztat. I...

Recenzja książki Obserwator śmierci

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią