Za lasami recenzja

Las daje ukojenie. Miejsce spokoju i oczyszczenia. Nieliczni potrafią docenić jego dar, tę osobliwą ciszę. Równie sekretne co niebezpieczne. Tu pod błękitnym niebem uciszysz swe myśli, a smukłe drzewa skryją niejedną mroczną tajemnicę.
Podświadomość wyciąga głęboko ukryte lęki. Wyparte obrazy. Chwile grozy wracają. Gonitwa myśli i lęk przed oprawcą. Brak zaufania do najbliższych. Życie jest pełne demonów, a te z dzieciństwa doskwierają najbardziej. Myślisz, że otaczają cię życzliwi ludzie. Czujesz się bezpieczna, aż nagle wszystko okazuje się obłudą. Pozostaje cierpienie. Zapadasz się głęboko w sobie i zatracasz w swoim prywatnym piekle. Ból, samotność, rozpacz. Tylko zemsta może być uwolnieniem. Wpadasz w odmęt zbrodni. A las staje się cichym powiernikiem.

Styczeń 2019 roku. W lesie niedaleko Konina zostają znalezione zwłoki nastolatki. Zdarzenie budzi niepokój i poruszenie wśród mieszkańców. Odnalezione zostają kolejne ciała. Miejscowy leśniczy pomaga policji w schwytaniu sprawcy i rozwiązaniu zagadki zbrodni. Śledczy są blisko. Tropy prowadzą do jednego z mieszkańców. Gdy nagle giną dzieci policjantki rozpoczyna się wyścig z czasem.

Niesamowicie emocjonujący kryminał. Zaskakuje. To debiut @monikalitwinow_pisarka przesiąknięty tajemnicą i niepokojem. Porusza i intryguje. Będziecie kroczyć leśnymi dróżkami i odnajdywać zwłoki w bajkowej oprawie. Las, który stał się miejscem zbrodni i spoczynku niewinnych, zranionych przez życie istot, przeraża. Początkowo rozwikłanie zagadki wydaje się proste, ale bardzo szybko okazuje się, że autorka wyprowadziła nas na manowce. Motyw zbrodni nie jest tak oczywisty i powoli tracimy zaufanie do niemalże każdego z bohaterów. Czy możliwe, żeby ofiary tak dobrze znały swego oprawcę i mu ufały?

Trzymająca w napięciu zagadka kryminalna. Doskonała fabuła i wyraziści bohaterowie oraz akcja, która z każdą stroną, z każdym rozdziałem zaskakuje.

To historia o silnych uczuciach trawiących ludzką duszę. Kiedy zło wdziera się w dzieciństwie i odciska swoje piętno, do głosu dochodzą demony zagłady. Nie ma zahamowań, by je uciszyć. Robak szaleństwa drąży. Pożera każdego dnia. Pozostawia wyrwę. Żal w sercu, ból w duszy. Życie to nieustanna droga w poszukiwaniu siebie i prawdy o sobie.
Pierwsza część świetnie zapowiadającej się serii kryminalnej z wątkiem obyczajowym. Relacja Artura z Eleną fascynuje. Czekam na tę kontynuację.
A Wy czytajcie!
Rewelacyjny debiut. Mocny kryminał. Polecam.