“Wypatruj naszej gwiazdy” to fabularyzowana historia polskiego dziecka, które przeżyło piekło sowieckich deportacji z wołyńskich ziem, ale dzięki miłosiernym ludziom trafiło do sierocińca w Indiach, zorganizowanego przez dobrego maharadżę.
Wyobraź sobie, że pewnej spokojnej nocy, wśród błogiej ciszy rozlega się donośne łomotanie do Twoich drzwi. Cała Twoja rodzina zostaje brutalnie wyrwana z objęć Morfeusza. Kiedy wszyscy wyskakują z ciepłych łóżek, do mieszkania wpadają uzbrojeni mężczyźni. Przemocą unieruchamiają najsilniejszego mieszkańca - zwykle ojca - po czym oznajmiają: “Macie piętnaście minut żeby zabrać najpotrzebniejsze rzeczy i się stąd wynieść na zawsze”. Co ze sobą weźmiesz? Niecałe sto lat temu ludzie byli dużo bardziej przywiązani do ziem ojczyzny, która ich karmiła. Tola, matka polskiej rodziny mieszkającej na Wołyniu, w opisanej wyżej sytuacji, pomiędzy ciepłe ubrania i prowiant spakowała też zawiniętą w chustkę grudkę ojczystej ziemi z donicy z kwiatem. Mały gest, a jakże symboliczny… Czy we współczesnym nam pokoleniu została jeszcze odrobina tamtego patriotyzmu?
Powieść o podłości i miłosierdziu
“Wypatruj naszej gwiazdy” to książka oparta na faktach. Imogene Salva opowiada o niezwykle trudnych przeżyciach swojej matki, Józefiny (Ziuty) Nowickiej. O jej pełnym miłości dzieciństwie, przerwanym nagle wywózką do Rosji. O widzianych tam dowodach ludzkiej podłości. O późniejszej ucieczce przez surowy klimat Syberii, aż do istnego raju w Indiach. Mówi również o ludzkiej dobroci i miłosierdziu. Powieść porusza głębiny serca. Jest pełna zarówno okrucieństwa rosyjskich żołnierzy, jak i wiary w Boga pomagającej przetrwać najtrudniejsze chwile, jakie może przeżyć człowiek. Wspomina tych miłosiernych, którzy z narażeniem własnego życia ratowali innych. Którzy jako nieliczni mogli dalej nazywać się ludźmi w tamtym koszmarnym czasie.
Ucieczka przez Syberię
Ośmioosobowa rodzina Nowickich zostaje wygnana z domu i przewieziona pociągiem towarowym do kołchozu. Podróż z setkami innych deportowanych w nieludzkich warunkach, trwała aż dwadzieścia trzy dni. Po dwóch latach głodu i ciężkiej pracy ojciec decyduje, że muszą się stamtąd wydostać aby przeżyć. Organizuje ucieczkę, chcąc dołączyć do tworzonej właśnie Armii Andersa w związku z ogłoszoną amnestią. Całą rodziną przeprawiają się w ekstremalnie trudnych warunkach trzysta kilometrów przez Syberyjskie pustkowie. Jedyną nadzieję i wiarę pokładają w Bogu. Ich wzajemna miłość i gorące modlitwy pozwalają przetrwać tę niewyobrażalną podróż. Jednak to nie koniec - amnestia zostaje cofnięta. Rodzice decydują się oddać troje swoich dzieci w ręce ochotników Armii Andersa i maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji, którzy ratują polskie dzieci przed niechybną śmiercią poprzez ucieczkę do Indii.
Ku pamięci
Książka Imogene Salva jest pełna solidnej dawki wiedzy o Indiach i jej powiązaniach z Polską w czasie Drugiej Wojny Światowej. Napisana bardzo obrazowo, oddająca mentalność bohaterów i ich piękną wiarę w Boga i Ojczyznę. Wspaniale opisuje zarówno te tragiczne przeżycia w ZSRR, niebezpieczną podróż do Indii, jak i samo życie w sierocińcu. Egzotyczny kraj, pełen nieznanych owoców, potraw, widoków, krokodyli i… życzliwych ludzi. Ludzi, którzy pokazali, jak być ludźmi. Wspaniałe jest to, jak opiekunowie zadbali aby młodzi uchodźcy nie zatracili swojej tożsamości narodowej. Pozwolili im pielęgnować polskie tradycje na przyjaznej, ale jednak obcej ziemi.
Historia Ziuty i jej rodzeństwa przywraca wiarę w ludzkość i dobroć. To naprawdę piękna, choć i bolesna powieść. Całokształtu dopełnia bogata kolekcja zdjęć, zarówno z rodzinnych albumów, jak i muzealnych zbiorów. Nie czyta się lekko tej pozycji, pomimo pozornej lekkości tekstu. Wiedza, że opisane wydarzenia miały miejsce naprawdę, sprawia, że lektura “Wypatruj naszej gwiazdy” staje się pewnego rodzaju brzemieniem dla duszy. Ale brzemieniem potrzebnym. “Ku pamięci”.