Każdy, kto choć trochę zorientowany jest w tworzeniu struktur nowej organizacji wie, jak wiele wysiłku potrzeba, aby nadać jej kształt i do tego wypełnić treścią. Ponad sto lat temu na ziemiach trzech zaborów rozwijał się ruch, który wzorowany na pomyśle angielskiego generała, przeistoczył się w nową, twórczo rozwiniętą myśl i formę. Skauting w wydaniu polskim poszerzony został o pierwiastek przygotowań do walki o odrodzoną ojczyznę. Pierwszą okazją do zaprezentowania niezłomnego trwania przy myśli o odrodzeniu Polski mieli polscy skauci już w trzy lata po powstaniu pierwszych drużyn skautowych na ziemiach polskich.
Okazją do poznania się środowisk skautowych z wielu krajów był zlot w Birmingham, który miał miejsce w 1913 r. Dzięki wysiłkowi i znajomościom Andrzeja Małkowskiego udało się zorganizować przybycie także delegacji polskiego skautingu. Sprawa była o tyle skomplikowana, że Polska na mapie Europy nie występowała, a władze państw zaborczych natychmiast reagowały na jakąkolwiek próbę przypomnienia światu o niedoli naszego kraju.
Pobyt naszej narodowej reprezentacji w Anglii stanowił kiedyś jeden z podstawowych faktów, których znajomością musiał wykazać się każdy młody harcerz, chcący pomyślnie przejść próbę przed złożeniem przyrzeczenia harcerskiego. Mam nadzieję, że w szeregach współczesnego harcerstwa tego wydarzenia nie pomija się milczeniem i nadal młodzi harcerze mogą być dumni, że powiewająca nad obozowiskiem biało-czerwona flaga spędzała sen z powiek przedstawicielom trzech zaborców, którzy wizytowali zlot.
Dzięki Oficynie Wydawniczej „Impuls” młodzież harcerska oraz instruktorzy mogą poznać więcej szczegółów dotyczących tego wydarzenia. Ukazał się właśnie reprint książeczki dr. Franciszka Majchrowicza, wydanej w 1913 r., pod tytułem „Ze zlotu skautów w Anglii”. Zawiera on dwa teksty tego samego autora pisane w trakcie pobytu w Birmingham na początku lipca 1913 r. Dodatkowo umieszczono zdjęcia, które pozwalają bardziej wczuć się w atmosferę wydarzenia.
Obserwacje poczynione przez autora są bardzo ciekawym przyczynkiem do historii skautingu, głównie brytyjskiego oraz tematyki i form pracy drużyn angielskich. Specjalizacja, która widoczna była w pokazach dobrze oddawała ducha skautingu z Wysp, znacznie różniącego się od tego, co obecne było w działaniu polskich, funkcjonujących często niejawnie, środowisk. Oczywiście nie obyło się także bez ukazania postawy polskich skautów, którzy pieśniami narodowymi wzbudzali zainteresowania innych nacji.
Miłośnicy i pasjonaci dziejów polskiego harcerstwa otrzymują do rąk kolejną pozycję, która wzbogaca mało znaną wiedzę na temat pobytu Polaków na zlocie w Birmingham. To właśnie dzięki takim książkom instruktorzy harcerscy mogą znajdować materiał do gawęd, a młodzi harcerze porównać jak ruch harcerski zmienił się przez sto lat.