Ostatnie zdjęcie recenzja

Książka "Ostatnie zdjęcie" Aldony Szczygieł zaliczana jest do kanonu literatury młodzieżowej, ale polecam ją również dorosłym czytelnikom. To wzruszająca opowieść o tęsknocie i niezwykłej więzi rodzinnej. Książka liczy zaledwie 193 strony, a więc czyta się ją niezwykle szybko. Dla mnie była to lektura na jeden wieczór.
Bohaterem powieści jest piętnastoletni Franek, chłopiec, który od kilku lat wychowuje się w przyklasztornym sierocińcu. Choć Franek otoczony jest troskliwą opieką sióstr zakonnych, nie potrafi być szczęśliwy, bo tęskni za ukochaną babcią. Chłopiec nie rozumie dlaczego przed kilku laty babcia zostawiła go w sierocińcu. Pewnego dnia postanawia odszukać ukochaną babcię i od niej dowiedzieć się prawdy. Kiedy chłopiec otrzymuje od siostry przełożonej adres swojej babci jest bardzo szczęśliwy i zaczyna snuć plany o opuszczeniu sierocińca i zamieszkaniu z ukochaną osobą. Niestety rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Babcia Franka choruje na Alzheimera i mieszka w Domu Spokojnej Starości. Staruszka nie rozpoznaje wnuka, myli fakty, nie nawiązuje żadnego kontaktu i przebywa w "swoim świecie". Chłopiec jednak się nie poddaje- często odwiedza babcię i ma nadzieję, że uda mu się przywrócić jej pamięć.
"Ostatnie zdjęcie" to niezwykle wzruszająca opowieść o tęsknocie za rodziną i więzi, która łączy nas z najbliższymi. Autorka wspaniale pokazała tutaj walkę nastoletniego chłopca o ocalenie babci i determinację z jaką Franek próbuje wyciągnąć ukochaną staruszkę z odmętów choroby. Pięknie przedstawiono tutaj również potrzebę miłości i więzi, jaką każdy z nas nosi w sobie. Niesamowity jest fakt, że akcję powieści skierowanej do młodzieży autorka osadziła w Domu Spokojnej Starości. To niezwykle cenna lekcja dla młodego czytelnika i pokazanie mu świata o jakim nie ma pojęcia. To także uświadomienie czytelnikom, że starsi ludzie, nawet ci bardzo chorzy i z zaburzoną pamięcią nadal potrzebują troski, czułości i opieki.
"Ostatnie zdjęcie" to książka, po którą warto sięgnąć. Cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu na kanapie. pl