Maleńka recenzja

Emocje towarzyszą nam na każdym etapie życia. Ich odczuwanie i doświadczanie to dar, który nas wzbogaca! Jednak nie potrafimy o nich mówić otwarcie. Zawsze brakuje nam odpowiednich słów, by wyrazić to, co czujemy. Anna H. Niemczynow nie ma z tym najmniejszego problemu. Ubiera emocje w słowa i robi to w sposób wyjątkowy i niepowtarzalny. Z wyczuciem, z empatią i sercem otwartym na bohaterów przekazuje czytelnikom historie o trudach codziennego życia. Dlatego tak bardzo mnie zachwycił styl Autorki i sposób, w jaki snuje opowieść o kobiecie, która rozpamiętuje przeszłość.

„Maleńka” to powieść, którą pokochałam całym sercem. Jest w niej tyle mądrych słów, tyle trafnych spostrzeżeń dotyczących życia, tyle emocji. Na kartach tej powieści toczy się życie, takie prawdziwe! Bez upiększeń. Jest radość i smutek, problemy i szczęście, zdrada i przebaczenie. Są łzy i uśmiechy, chwile szaleństwa i czas na refleksje.

Istotną rolę w „Maleńkiej” odgrywa przeszłość. To ona kształtuje bohaterkę i trzyma ją w swoich szponach. Kobieta nie potrafi się od niej odciąć, a tym samym zaznać szczęścia. Teraźniejszość widzi przez pryzmat złych i bolesnych doświadczeń, do których nieustannie wraca. Nie potrafi przebaczyć krzywd, które zraniły jej serce i duszę.

Kolejną bardzo ważną sprawą, nad którą pochyla się Autorka, jest małżeństwo. Związek, który opiera się nie tylko na miłości, ale też zaufaniu i szczerości. Wzajemnym celebrowaniu każdego dnia i komunikacji! Rozmowa, taka od serca, potrafi zażegnać każdy kryzys i przywrócić szczęście. Bohaterowie mieli z tym problem i przez lata wzajemnie się krzywdzili…

Uśmiecham się na samą myśl o cudownej relacji matki z córką. Wzrusza mnie sposób, w jaki jest przedstawiona w tej powieści. Piszę o tym i mam łzy w oczach… łzy radości, które wypełniają mi serce.

Anna H. Niemczynow zabrała mnie w podróż po meandrach rodzinnego życia. Pokazała jego blaski i cienie. Zrobiła to z empatią i dużą wrażliwością. Sprawiła, że śmiałam się i płakałam, czułam emocje każdą cząstką ciała!

Powiedzieć, że „Maleńka” jest dobrą lekturą, to zdecydowanie za mało. To wspaniała, cudowna, wyjątkowa powieść, która trafia do serca! Lekkość, z jaką Autorka posługuje się słowem, jest zachwycająca! Nie wiem, dlaczego dopiero teraz odkryłam twórczość Pani Ani. Jednak jak to mówią: lepiej późno niż wcale.

Polecam całym sercem!