Uśmiech przeznaczenia. Tom 1 i 2 recenzja

Hej Iskierki 🔥
✨ Recenzja 47/2024
Dziś chciałabym podzielić się z wami fascynującą podróżą po stronach powieści "Uśmiech przeznaczenia" autorstwa Klaudii Max.
Gaja Nowacka to utalentowana pani architekt, która jako Tessa Ross pisze romanse, ale jednocześnie nie wierzy, że miłość może istnieć poza kartami książek.
Zupełnie przypadkowo zostaje wplątana w sieciach przeznaczenia, gdy spotyka Olega - mężczyznę, który wydaje się być żywym bohaterem z jednej z jej powieści.
Historia przepięknie się rozwija, ale jest też pełna napięć, zaskakujących zwrotów akcji i konfliktów emocjonalnych. Gaja, pomimo swojej determinacji i twardości, musi zmierzyć się z przeszłością i odkryć, czy prawdziwa miłość może istnieć poza stronicami jej własnych kreacji. Oleg, z kolei, staje się dla niej żywym dowodem na to, że bohater z książki może istnieć naprawde. Jednak czy ta miłość przetrwa, gdy do gry wkracza niebezpieczny zakład, zazdrość i nieuczciwość w postaci osób trzecich?
Wow!!! Klaudia Max tak pięknie ułożyła słowa i stworzyła intrygujący świat pełen zmysłowych opisów i emocji, że ciężko to opisać - to trzeba przeczytać. "Uśmiech przeznaczenia" to powieść, która wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu do ostatnich słów, ale jednocześnie otula płaszczem miłości. To nie tylko romans, to także podróż przez emocjonalne zakamarki ludzkiego serca.
Czy miłość z książkowych stron okaże się równie prawdziwa jak ta, którą można dotknąć? Odpowiedź na to pytanie można odkryć razem z Gają i Olegiem, śledząc ich niezwykłą historię.

Muszę się wam też przyznać, że to jest jedna z książek, którą kupiłam pod wpływem chwili i polecenia przez Monika Magoska-Suchar. Klaudia pisząc dedykację zmienia mi nawet imię, ale się nie gniewam i to było nawet zabawne. Pięknie wybrnęła z sytuacji i przyozdobiła dodatkowo książkę. Jest to też jedna z książek, która za długo przeleżała na półce, czekając na swoją kolej.
Czasem jest tak, żeby polubić autora i pióro potrzebujemy kilku jego książek, a czasem jest tak jak z miłością od pierwszego wejrzenia. Tą jedną historią Klaudia wdarła się na moje półki.
Czytając “Uśmiech przeznaczenia” czułam się tak jakbym dotkała tej miłości i każdego uczucia, którego doświadczali bohaterowie.
Gratuluje autorce cudownej powieści!!!!

“Seks z tym facetem był… nieziemski, chociaż z jego temperamentem i upodobaniami byliśmy bliżej ognistego piekła, niż grzesznego nieba. Przy nikim innym nigdy wcześniej nie czułam się tak swobodnie i… seksownie.”