Wszystkie moje sekrety recenzja

Niepowtarzalna powieść!

Autor: @panna.nierozwazna.recenzu ·2 minuty
2022-05-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Wszystkie moje sekrety” to debiutancka powieść Weroniki Czaplarskiej, która doskonale wie, jak oczarować czytelnika słowem. Gdy zaczęłam czytać prolog, od razu przywitały mnie piękne, wręcz poetyckie porównania, a na dodatek fragment piosenki mojego ulubionego zespołu Arctic Monkeys! Każdą kolejną stronę tej powieści pochłaniałam z wielką przyjemnością, dając się porwać historii przygotowanej przez autorkę.

Mary Grey przyjeżdża do melancholijnego i deszczowego miasteczka w Szkocji. Jej obecność wzbudza ciekawość mieszkańców Greenmory, której dziewczyna nie zamierza zaspokajać. Wielką tajemnicą więc pozostaje jej cel podróży i to, jak długo będzie obecnaw miasteczku. Pewnej nocy Fia MacLean – właścicielka mieszkania, w którym zatrzymała się kobieta, zaciąga ją na Noc Wróżb. Mary mimo swojego sceptycyzmu poddaje się wróżbie z obieraniem jabłka, którego obierka ma ułożyć się w pierwszą literę imienia jej drugiej połówki zapisanej w gwiazdach. Gdy odkrywa, że to „F”, oczywiście nie wierzy w ten nonsens, a tym bardziej przeznaczenie. Jednak gdy na jej drodze pojawia się właściciel zielonych oczu, którego imię zaczyna się właśnie na tę literę, dziewczyna ulegnie jego urokowi, a przepowiednia się ziści?

„Wszystkie moje sekrety” to książka, do której jeszcze nie raz powrócę. Mimo że poznałam już sekrety Mary, klimat, jaki autorka nadała tej książce, jest wprost niezwykły. Malownicza, ale i zimna oraz deszczowa Szkocja idealnie pasuje do tajemniczej aury, którą wnosi postać Mary Grey, ale i Frasera Innesa. Główni bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani, a pan Fraser od samego początku czarował mnie swoim spojrzeniem i szarmanckością tak bardzo, że został moim książkowym mężem. Jednak również i postać drugoplanowa skradła moje serce. Jest nią złota kobieta - Fia MacLean. Z chęcią wpadłabym do niej na popołudniową herbatkę i ciasteczko.

Tempo akcji jest idealnie wyważone i stopniowe odkrywanie tajemnic to coś, co preferuję bardziej, niż podanie ich od razu na tacy. Również rozwój relacji pomiędzy Mary a Fraserem nie był szybki, nic nie działo się natychmiast. Bohaterowie mieli czas na poznanie siebie nawzajem, co dodatkowo budowało między nimi napięcie, które tylko czekałam, aż w końcu eksploduje.

W książce czytelnik oprócz świetnej fabuły dostanie także garść informacji i wyjaśnień odnośnie szkockiej kultury, co zostało zawarte w przypisach. To tylko potwierdza, że autorka wiedziała, o czym pisze, a dzięki temu jej historia wydawała się realna. Moją uwagę również przykuły tytuły rozdziałów, które miały swój udział w nadaniu historii tajemniczego klimatu, ponieważ podsycały ciekawość, a rozdział, który najbardziej mi się podobał nosi tytuł „Uciekający czas, który stanął w miejscu”.

Polecam „Wszystkie moje sekrety” każdemu, kto ma ochotę na powieść z wyjątkowym klimatem, tajemnicą, dodatkiem romansu i… chce odwiedzić Szkocję, ale boi się latać! Teraz ja zdradzę Wam sekret – kupno tej książki, to tak naprawdę kupno biletu lotniczego prosto do Szkocji!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszystkie moje sekrety
Wszystkie moje sekrety
Weronika Czaplarska
8.2/10

Pragnienie zemsty może sprawić, że ominie cię coś naprawdę pięknego. Pojawienie się Mary Grey w sennym miasteczku Greenmory na szkockiej wyspie Mull wywołuje nie lada sensację – w końcu nikt rozsądn...

Komentarze
Wszystkie moje sekrety
Wszystkie moje sekrety
Weronika Czaplarska
8.2/10
Pragnienie zemsty może sprawić, że ominie cię coś naprawdę pięknego. Pojawienie się Mary Grey w sennym miasteczku Greenmory na szkockiej wyspie Mull wywołuje nie lada sensację – w końcu nikt rozsądn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tajemnicza Mary Grey niespodziewanie pojawia się w małym miasteczku Greenmory na szkockiej wyspie. Dla mieszkańców miasteczka to nie lada sensacja, ponieważ mało kto zjawia się tam poza sezonem, Mary...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

Ostatnio miałam okazję przeczytać coś innego niż zwykle, w końcu nie samą fantastyką człowiek żyje:) Do tego był to kolejny polski debiut na moim koncie. Muszę przyznać, że bardzo udany. Za egzem...

@wawrzynczykedyta @wawrzynczykedyta

Nowe recenzje

25 grudnia
Czy Cameronowi uda się odrodzić magię świąt w M...
@burgundowez...:

„25 grudnia” autorstwa K.K. Smiths to powieść, która łączy magię świąt z głębią ludzkich emocji, oferując nam opowieść ...

Recenzja książki 25 grudnia
BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
PIĘKNA I WARTOŚCIOWA POWIEŚĆ!
@gabrielasetla:

" ... Cza-asem przyjaciele nas nie potrzebują, czasem tylko myślą, że tak jest… ale trzeba być w pobliżu, gdyby je-jedn...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Do trzech razy, Ida!
Zycie jak fortuna kołem się toczy ;)
@zanetagutow...:

„Grudzień był wyjątkowo piękny i ciepły tego roku (…) śniegu nie było i naprawdę wątpiłam, czy chociaż jeden płatek spa...

Recenzja książki Do trzech razy, Ida!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl