Niezłe, choć może nieco uproszczone studium psychologiczne dwóch osób: Barbary, rozwydrzonej do granic możliwości nastolatki, a następnie osoby współuzależnionej oraz jej chłopaka, narkomana. Rzecz dzieje się we Francji, w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku. Barbara ma w tej opowieści 17-19 lat.
Barbara nie uczy się, nie pracuje, nie pomaga w domu, zwykle nawet nie sprząta swojego pokoju. Obraża i rani nieustannie swoją matkę, ale ojcu też się obrywa. Dziewczyna ma do nich pretensje, bo zaharowywali się od rana do wieczora, żeby bachory nie zaznały biedy. Wprawdzie było to dawno, bo już od lat rodzice pracują normalnie, na zwykłych etatach, ale Barbara nie chce pozbyć się pretekstu do użalania się nad sobą i obarczania wszystkich wokół za swoje niezadowolenia i frustracje. W domu są też inne dzieci, ale im jakoś urojone krzywdy się nie dzieją.
Mówi się, że takim zachowaniem, w którego skład wchodzą także próby samobójcze, nastolatki chcą zwrócić na siebie uwagę. Niezłe hasło, ale w sumie nie wiadomo, na co konkretnie Barbara chciałaby zwrócić uwagę, bo przecież i tak cała rodzina kręci się wokół jej fanaberii.
W bliżej nieokreślonym ośrodku terapeutycznym, gdzie została umieszczona z powodu anoreksji, Barbara spotyka Anton’yego, niby to byłego narkomana, zakochuje się w nim, i z nim traci dziewictwo. Po pewnym czasie dowiaduje się, że Antony jest nosicielem wirusa hiv. Barbara poddaje się badaniu na nosicielstwo, ale zanim pojawią się wyniki, nadal uprawia z Antonym seks bez zabezpieczenia, bo uroiła sobie, że i tak na pewno jest zarażona. Dopiero drugie badanie, wiele miesięcy później, diagnozę tę potwierdza, ale w tej sytuacji nie ma pewności, czy dziewczyna rzeczywiście zaraziła się podczas swojej pierwszej nocy z chłopakiem.
Antony – narkoman, egoista, egocentryk, kompletnie nieodpowiedzialny, przestępca. Ćpa, pije, zamykany jest w więzieniu. Wykorzystuje Barbarę jako obiekt seksualny, pomoc finansową i wsparcie emocjonalne. Wiele razy zdradza ją z innymi dziewczynami, które najprawdopodobniej też zaraża. Nie kryje tego przed Barbarą.
Barbara cierpi w tym związku, ale nie potrafi rozstać się z Antonym – typowy przykład współuzależnienia. Przypomina mi to pewien artykuł na Deonie:
http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/poradniauzaleznienia/art,17,dlaczego-sie-godza-dlaczego-zostaja.htmlKiedy wreszcie, po dwóch latach piekła, Barbara rozstaje się z Antonym, zauważyć można u niej pewną zmianę na lepsze. Stara się coś zrobić dla innych, występuje w telewizji, „daje świadectwo”, przestrzega przed seksem bez zabezpieczeń, opowiada o swoim życiu. Nadal jednak szuka winnych, uważa na przykład, że lekarz w ośrodku, w którym poznała Antony’ego powinien złamać tajemnicę lekarską i widząc, że mają się ku sobie, sympatyzują ze sobą, zaczynają ze sobą chodzić, poinformować ją, że to narkoman z wirusem hiv.
Nawet niezła historia z gatunku uświadamiająco-edukacyjnych; irytująca wielcegłówna bohaterka.