WIELKA NIEWIADOMA
Detektyw Jane Rizzoli zostaje wezwana na kolejne miejsce przestępstwa. Ofiarę okrutnie okaleczono, zaś gałki jej oczu umieszczono w dłoniach. Patolog doktor Maura Isles ma problem z ustaleniem przyczyny zgonu. Wszystkie rany wydają się pośmiertne, zaś dokładne wyniki toksykologiczne wykluczają jakąkolwiek formę trucizny. Szybko okazuje się, że zmarła producentka niezależnych horrorów nie jest jedyną ofiarą sprawcy. Śmierć drugiej ofiary również pozostaje zagadką. Zabójca ewidentnie prowadzi perfidną grę z bostońską policją.
„DZIECI NIE KŁAMIĄ”
Na nagraniach z pogrzebów ofiar zostaje wyśledzona tajemnicza, młoda kobieta. To ona jest elementem łączącym oba zabójstwa. Poszukiwania nieznajomej prowadzą donikąd. Wkrótce na światło dzienne wychodzi sprawa sprzed dwóch dekad – rodziny skazanej za molestowanie seksualne swoich podopiecznych w ośrodku religijnym. Małżeństwo wraz z ich dorosłym synem, zostali uznani za członków satanistycznej sekty, po czym umieszczono ich na wiele lat w więzieniu. Jednemu z nich, synowi, kierowcy autobusu, nie udowodniono zabójstwa 9-letniej dziewczynki, pomimo, iż każdy „znał prawdę”. Po odsiedzeniu wyroku, dawny kierowca wychodzi na wolność. Co ma z tym wspólnego dawno-zamknięta sprawa? Jaka druzgocąca prawda wyjdzie na wierzch? I kim jest tajemnicza nieznajoma z nagrania?
„Polowanie na czarownice” – było to powszechnie znane w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zjawisko. Skazywano na podstawie poszlak niewinnych ludzi za okropne zbrodnie na dzieciach, jednak w dużej mierze byli oni niewinni. Wynajdywano „kozłów ofiarnych”, by na podstawie ich „niekorzystnego wizerunku” i małych drobiazgów, szkalować ich dobre imię. Później sprawa toczyła się sama w zawrotnym tempie. Zeznania świadków, dzieci, którzy pod wodzą dorosłych zeznawali przeciwko tym ludziom, co w końcu doprowadzało do ich skazania. Były to ciężkie wyroki, w tym śmierci. Ale kogo to obchodziło? Takie dzieciątko nie mogło zmyślić takich okropności! No i nie on jeden, jest ich całe grono, prawda? Ironizując, pragnę uzmysłowić jak często sąd, w tym ława przysięgłych dała się zwieść takiemu małemu gnojkowi. Prawda jednak nikogo nie obchodzi. Liczy się wynik – skazany, ohydny zwyrodnialec, który „jak wszyscy wiedzą - to zrobił”. Społeczeństwo woli jednak mydlić sobie oczy, nikt nie patrzy na fakty, no bo dzieci przecież nie kłamią.
Z opisanym przypadkiem mamy podobnie do czynienie w tej powieści. Autorka wprowadza nas w brudny świat pedofilii, wierzeń religijnych i osądów, które będą miały wpływ na niejedno stworzenie. Jednak czy w tym przypadku mówimy o niewinnie osądzonych skazańcach?
Wgłębiłam się w tę powieść z wielkim zainteresowaniem. Odrzuciłam uprzedzenia, wytypowałam „swojego zabójcę”, no i co mi z tego wyszło? Gerritsen wprowadziła mnie w pole pełne min, po czym zostałam z pokiereszowanym umysłem i poczuciem klęski. Szokująca, mocno trzymająca w napięciu i porywająca – to trzy pierwsze określenia, które przychodzą mi na myśl, odnoszące się do jej najnowszej powieści.