Kolorowi ludzie recenzja

Wspomnienia karykaturzysty

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2023-01-23
Skomentuj
1 Polubienie
Wspomnienia są najbardziej interesujące dla osoby wspominającej. Czy o nich mówi, czy pisze. Wielką sztuką jest zainteresować słuchacza lub czytelnika na sto procent. „Kolorowi ludzie” to książka napisana przez Zdzisława Czermańskiego – karykaturzystę i grafika. Podobno jego karykatury pozbawione były złośliwych przekształceń, a co za tym idzie, osoby portretowane były zadowolone.

Ilu z nas słyszało o artyście Zdzisławie Czermańskim? Założę się, że niewielu. Ja również nie znałam tego nazwiska, dopóki gdzieś nie przemknął mi tytuł „Kolorowi ludzie” i wzmianka, że na kartach książki spotkam nazwiska z Młodej Polski i dwudziestolecia międzywojennego. Jako, że życie ludzi tej epoki zawsze mnie interesowało (znacznie bardziej niż ich twórczość), postanowiłam przeczytać „Kolorowych ludzi”. Kupiłam książkę na aukcji internetowej i odstawiłam na półkę, gdzie czekała na swój czas kilka lat.

„Kolorowi ludzie” – jakże inaczej można zatytułować wspomnienia o postaciach barwnych, nietuzinkowych, kontrastowych, lekko, ale nie lekkomyślnie nastawionych do życia? Taki Witkacy na przykład – mój faworyt, jeśli chodzi o poczucie humoru. Gdybym nie znała jego biografii, po lekturze wspomnień Czermańskiego na pewno bym ją zgłębiła. Wystarczyłby mi zacytowany list Witkacego do Antoniego Słonimskiego: Kochany Antoni! Chcę Cię powiadomić, że w dniu dzisiejszym przesunąłem Cię na liście moich przyjaciół z miejsca trzeciego na miejsce trzydzieste czwarte. Dlaczego? Nie zdradzę, ale zapewniam, że przyczyna była… ciekawa.

Czermański opisuje we wspomnieniach liczne spotkania, jakie zdarzyły mu się w życiu. Znajdziemy w książce większe lub mniejsze wzmianki o Picassie, generale Cordier, Staffie, Szymanowskim, Tuwimie, Przybyszewskim, Wyspiańskim, Paderewskim i wielu innych. Ostatni rozdział to swego rodzaju studium o Janie Lechoniu – rozdartym w swoim życiu na wiele stron. W „Kolorowych ludziach” udamy się w podróż m.in. do Szwajcarii, Paryża, Londynu, Lwowa, Warszawy czy Krakowa. Znajdziemy się w formującym się w 1918 roku wojsku polskim i poznamy go od środka. Pełni zdziwienia stwierdzimy, że nie tak to sobie wyobrażaliśmy. Są też kobiety: Józia była żywa i miała miły głos. Myślę, że nikt z nas nie wchodził w to, czy Józia nie jest za mała, czy jej nogi nie są za grube i czy biodra ma na właściwym miejscu. W owej epoce zauważało się u kobiet głównie oczy, nos, usta i włosy.

Spotkania w kawiarniach i domach, długie rozmowy, nie ukrywajmy również, że i pijaństwo (rozdział „O piciu i pijaństwie”), śmiech, wzajemne dowcipy. Niby ludzie dorośli, a tacy kolorowi, potrafiący się ze sobą przebywać. Dużo to lepsze niż dzisiejsze spotkania w wirtualnych grupach na portalach społecznościowych. Tego można tamtym czasom pozazdrościć – radości z bycia w towarzystwie, używania życia, mimo że do jedzenia była często mamałyga.

„Kolorowych ludzi” czyta się wolno. Zdarzają się momenty, które nużą, wydają się mniej ciekawe, co może zniechęcać czytającego. To pozycja głównie dla osób zainteresowanych czasem pomiędzy wojnami. Można z niej wyłowić wiele z obyczajowości tamtych czasów, ciekawostki o znanych i mniej znanych osobach. Ukazanych bez złośliwych przekształceń – myślę, że osoby sportretowane przez Zdzisława Czermańskiego w „Kolorowych ludziach” byłyby zadowolone.

Mam też nieodparte wrażenie, że przez całą książkę przebiega swego rodzaju nostalgia, jakby opisywane postaci, miejsca i wydarzenia miały świadomość, że coś się kończy i potem (po II wojnie światowej) już nie wróci.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kolorowi ludzie
Kolorowi ludzie
Zdzisław Czermański
6/10

"Kolorowi ludzie" to cykl wspomnień z barwnego życia znanego artysty, ale nie są to wspomnienia zwyczajne, ponieważ osoby i miejsca widziane są okiem wprawnego rysownika i bystrego karykaturzysty. Roi...

Komentarze
Kolorowi ludzie
Kolorowi ludzie
Zdzisław Czermański
6/10
"Kolorowi ludzie" to cykl wspomnień z barwnego życia znanego artysty, ale nie są to wspomnienia zwyczajne, ponieważ osoby i miejsca widziane są okiem wprawnego rysownika i bystrego karykaturzysty. Roi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy

Powieść Fabiane Guimarães wybrałam przez przypadek. Nie wiem, czy spodobał i się tytuł, czy kolorystyka okładki, ale coś mnie do niej zachęcało. I nie żałuję, że przeczy...

Recenzja książki Gdy gaśnie światło, przychodzą łzy
Sklepik ze słodkimi marzeniami
Miła powieść, ale bez ikry

„Sklepik ze słodkimi marzeniami” Hannah Lynn to miła powieść. Pozbawiona skomplikowanej fabuły, dość przewidywalna i słodziutka niczym słodycze sprzedawane przez Holly B...

Recenzja książki Sklepik ze słodkimi marzeniami

Nowe recenzje

Bez pożegnania
Bez pożegnania
@Malwi:

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb histori...

Recenzja książki Bez pożegnania
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
© 2007 - 2025 nakanapie.pl