Współlokator brata recenzja

Anastazja po nieprzyjemnym incydencie z udziałem ojca wyprowadza się do brata do Warszawy. Fabian nie mieszka jednak sam i Anastazja już od początku toczy spór z Maksem, jego współlokatorem. Z dość chłodnej relacji zaczyna jednak rodzić się uczucie między Anastazją i Maksem. Na drugim planie Fabian musi zmierzyć się z konsekwencjami swoich zachowań.

Anastazja przyjeżdża do brata, by u niego odpocząć od ojca alkoholika, ale zamiast tego ma na głowie irytującego Maksa. Fabian, zamiast zajmować się siostrą, musi odkręcić swoje sprawy. Dziwnym trafem dziewczyna jest zazwyczaj tam, gdzie są kłopoty. Kiedy jej relacja z Maksem ulega zmianie, zaczynają się miłosne rozterki.

Z początku historia zapowiadała się ciekawie i zmierzała w dobrym kierunku. Bohaterowie na początku nie są sobą zainteresowani, ale kiedy to się zmienia nadal nie czuć między nimi żadnego przyciągania. Bohaterka wydaje się dość zabawna, jest też młoda i ma bagaż doświadczeń, o którym opowiada ogólnikowo. Z czasem dochodzą dodatkowe wątki, które niby są realistyczne, ale z drugiej strony nawarstwiają się i okazuje się, że każdy bohater jest skrzywdzony przez los. Ciężko wyczuć jakiekolwiek emocje, relacje między bohaterami są dość chłodne i trudno zauważyć, kiedy tak naprawdę się zmieniają.

Mam mieszane uczucia co do tej historii. Wydaje się ona bardzo prosta, do tego napisana bardzo prostym językiem, bez zbędnych opisów, jednak bohaterowie oprócz złych przeżyć nie wyróżniają się niczym, są zwykłymi ludźmi, którzy jak na swój wiek doświadczają wiele. Borykają się ze swoimi związkowymi problemami, pojawiają się postacie, które utrudniają im budowanie relacji i wokół tego kręci się cała historia. Niektóre sytuacje wydawały mi się już lekko przerysowane i niepotrzebne.

Zakończenie zaskakuje i jest to akcja, której ciężko było się spodziewać. Z drugiej strony nie do końca pasuje do dość spokojnego tonu całej opowieści. Mimo to jest to historia jakich wiele już na rynku, znajdzie ona na pewno swoich odbiorców, jednak jak dla mnie wypada dość słabo. Ciężko się w nią wczuć. Jest to debiut i mam nadzieję, że autorka rozwinie się bardziej przy innych historiach.