Należę do Ciebie recenzja

*współpraca reklamowa z Gretą Eden*

Kolejne moje must have tego roku. Czwarty tom serii "Baleary", serii którą pokochałam jeszcze na wattpadzie, a każdy kolejny tom jest jeszcze bardziej przeze mnie wyczekiwany. Romans mafijny, gdzie wątki romantyczne i mafijne niemal się równoważą, powieść pełna zwrotów akcji, niebezpieczeństwa i gorących scen erotycznych.

Anja po uwolnieniu z Dubaju, wciąż przebywa na Balearach, jej relacja z Patrickiem wciąż się rozwija, a kobieta dalej próbuje rozwikłać zagadkę dlaczego ona. Żyje w luksusie, uczucia wypełniają jej serce, plany ucieczki przestały mieć znaczenie, a ona sama utknęła w złotej klatce. Coraz bardziej wchodzi w mafijny świat, poznaje jego struktury i kolejne zagrożenia. Patrick zaś staje przed dylematem czy ciągnąć dalej plan, którego głównym elementem jest Anja, czy jednak ulec własnym uczuciom. Dylemat rozwiązuje się sam, gdy przychodzi nakaz z góry.

Powiem wam, że tu jest nieco spokojniej niż w poprzednich częściach, choć i tak dzieje się bardzo dużo. Sensacja goni sensację, akcja jest wartka, napięcie rośnie w ekspresowym tempie, pełno tu manipulacji, nielegalnych interesów, planów, strzelanin, prób porwania, a na dokładkę oni Anja i Patrick, para której nie da się nie polubić, choć myślę że wiele czytelniczek przeklnie mężczyznę po tym tomie. Gdybym czytała pierwszy raz (chwała wattpadowi, że czytałam) to też byłabym w gronie tych pragnących dla niego tortur. Ta część pełna jest dramaturgii, niezrozumiałych wyborów czy wątków sensacyjnych, romans oczywiście też jest, a relacja naszej parki kwitnie, jednak do czasu. Stając pod ścianą, Patrick dokonuje decyzji, która zmienia tor wydarzeń na wszystkich polach działania, a to choć miało pomóc, rodzi jeszcze więcej problemów.

Autorka zrobiła na koniec oczywiście to co, zrobiła i w poprzedniej części, zakończyła z hukiem - gwarancja albo palpitacji serca, albo zastosowana niecenzuralnego słownictwa - oraz słowami "Ciąg dalszy nastąpi..." jak kocham tą serię, i z całym szacunkiem jakim darzę autorkę, to tych słów szczerze nienawidzę, tak się kończyć nie powinno, to też coś co najbardziej mnie irytuje w tej książce poza oczywiście pewnymi damskimi postaciami, którym sama najchętniej posłałabym kulkę.

O tej książce mogę mówić w samych superlatywach, styl jest świetny, fabuła wciągająca wzbudzająca moje ukochane uczucie płynięcia wraz z fabułą, pomimo sporej liczby stron czyta się ją dosłownie migiem, nawet nie wiem kiedy to przeleciało. Przy czytaniu nie można się nudzić, bo cały czas coś się dzieje, jest komicznie, jest gorąco, jest dramatycznie, momentami niebezpiecznie czy sentymentalnie, a czasami nieco irytująco. Autorka serwuje nam rollercoaser nie tylko wydarzeń ale i emocji. Autorka po raz kolejny wprowadza nas do niebezpiecznego świata, w którym panują twarde reguły, przesiąkniętego manipulacjami, machlojkami, intrygami, grą pozorów i nielegalnymi działaniami, w którym moralność i uczucia są od początku skazane na porażkę, jednocześnie pokazując, że właściwa osoba we właściwym miejscu może wiele zmienić.

Ta część w mojej opinii różni się od pozostałych, tutaj bardziej skupiamy się na strefie psychicznej, analizach, emocjach, zrozumieniu tego co się dzieje, choć przy tych bohaterach zrozumienie czegokolwiek graniczy z cudem. Fabuła opiera się na skomplikowanych relacjach zarówno rodzinnych, biznesowych czy uczuciowych. W pewnym momencie wątki romantyczne zostają zepchnięte na dalszy plan, a fabuła skupia się na nowych wątkach, które prowadzą nas do wstrząsającego zakończenia tej części.

Na koniec jeśli jeszcze nie poznaliście Balearów to szczerze was zachęcam do nadrobienia, kolejny tom powinien dać wszystkie odpowiedzi na kotłujące się w głowie pytania, szykuje się kolejna mocna pozycja, która rozgrzewa czytelnika do czerwoności, ja wyczekuję z niecierpliwością. Uwielbiam.