Ake Edwardson to znany i ceniony autor kryminałów. Jako pisarz zadebiutował w 1995r., przedtem pracował jako dziennikarz i wykładowca uniwersytecki. Obecnie jest jednym z najchętniej czytanych szwedzkich pisarzy. Od wielu lat cieszy się międzynarodowym uznaniem, a jego książki zostały przetłumaczone na ponad dwadzieścia języków, a także otrzymał za nie liczne nagrody i wyróżnienia.
Erik Winter to komisarz ze sporym stażem, który przez wielu osób uważany jest za wielkiego snoba. Jak każdy mężczyzna posiada własne upodobania i przyzwyczajenia, które trudno mu zmienić. Jako stary kawaler oddaje się własnym przyjemnościom, a także rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. Każda z nich sprawia bohaterowi wiele kłopotów i wymaga od mężczyzny ogromnego zaangażowania, jednak życie bez służby w policji, nie miałoby dla niego żadnego sensu. Tym razem musi on rozwiązać zagadkę brutalnego zabójstwa młodej kobiety. Nie znając jej danych personalnych i mając do dyspozycji jedynie fakt, iż była matką zabiera się za śledzenie wydarzeń z przeszłości, które przy odrobinie szczęścia, podadzą mu odpowiedź na dręczące go pytania. Czy komisarzowi uda się rozwiązać tajemniczą zagadkę? Do jakich wniosków dojdzie podczas zagłębiania się poszczególne wydarzenia?
Czytanie tej książki zajęło mi stosunkowo niewiele czasu. Na samym początku lektury ubolewałam nad tym, że nie potrafię wczuć się w świat przedstawiony nam przez Ake Edwardsona. Co prawda szwedzki pisarz posługuję niezwykle sprawnym piórem i niewątpliwie wykorzystuje swoje zdolności bardzo świadomie, jednak wydaje mi się również, że w przypadku powieści "Wołanie z oddali" zbyt duży nacisk postawił on na opisy, które w znacznej części były zupełnie nie potrzebne. Czytelnik zamiast skupić się na perypetiach przedstawianych im przez autora, skupiają się przez to na mniej znaczących szczegółach. Dopiero w połowie udało mi się czerpać przyjemność z czytanego tekstu i tak zostało już do samego końca. Oczywiście nie zawsze było lekko, pięknie i przyjemnie, jednak z całą pewnością mogę uznać lekturę tej powieści za intrygującą i niezapomnianą. Szwedzki pisarz sprawił, że przez kilka długich chwil znajdowałam się w miejscu, które do tej pory było mi zupełnie nieznane. Oczami jego wyobraźni przeniosłam się do świata, który znacznie różnił się od tego, w którym znajduję się na co dzień. Z biegiem czasu polubiłam go i doszłam do pewnych wniosków.
Ake Edwardson stworzył lekturę, która pomimo swoich minusów jest niezwykle ciekawa i posiada kilka fantastycznych momentów. Sam sposób pracy komisarza Wintera sprawia, że mielibyśmy ochotę być jego zawodowymi partnerami. Nie jestem przekonana co do prywatnej części jego osobowości, jednak muszę przyznać, iż w tym co robi jest naprawdę dobry i wielu spośród nas, mogłoby by mu tego pozazdrościć. Jestem pełna podziwu dla autora książki, że udało mu się wykreować postacie, które prezentują swoim czytelnikom prawdziwy wachlarz osobowości. W całości utworu nie zauważyłam by dwóch bohaterów posiadało wiele cech wspólnych, a także by zostali pozostawieni samym sobie. Pisarz zadbał o to ażeby każdy z nich został dopracowany, posiadał indywidualnych charakter i wywoływał w Molach Książkowych określone emocje. Każdy z nas postrzega te same sytuacje na swój sposób. Dzięki temu mamy okazję do porównywania swoich uczuć, a także do prowadzenia wielogodzinnych konwersacji na temat przeczytanych książek.
"Wołanie z oddali" to dość sprawnie napisana powieść, którą chciałabym polecić przede wszystkim miłośnikom tego typu historii. Nie przypadnie ona go gustu wszystkim, ponieważ jest to niemalże niemożliwe, jednak z całą pewnością znajdą się osoby, dla których spotkanie z tą książką okaże się niezapomnianą przygodą i będą miały ochotę na jeszcze więcej.
Wyd. Czarna Owca, marzec 2011
ISBN: 978-83-7554-286-8
Liczba stron: 536
Ocena: 6/10
Recenzja została opublikowana na:
[
http://recenzje-leny.blogspot.com/2012/05/ake-edwardson-woanie-z-oddali.html#more]