Władca prawdy recenzja

Jakie macie plany/ cele czytelnicze na 2024 r.?

Ja chce zdecydowanie ograniczyć kupowanie książek. Będę mieć związane z tym wyzwania. Chce też czytać więcej lepszych książek, w tym roku trafiłam na wiele „okej” książek i nic poza tym.

Dziś przychodzę do was z recenzją 2 tomu, dylogii.

„Władca prawdy” Maria Magdalena.

Mogą pojawić się spojlery do pierwszego tomu, czytasz na własną odpowiedzialność.

Współpraca recenzencka z wydawnictwem lekkie książki.

Jak wiecie, ja jestem ogromną fanką intryg w książkach, coraz śmielej też sięgam po książki, gdzie intrygi dzieją się na zamkach / dworach królewskich.

I właśnie ta dylogia ukazuje mechanizmy działania ludzkiej psychiki podczas panowania. Ja wiem, że to jest fikcja, ale jestem w stanie uwierzyć, że takie rzeczy działy się również naprawdę. Jak wiemy, w historii świata było wielu władców, którzy nie liczyli się z nikim i tylko dążyli do wojen. I tu również taj jest. Król nie przyjmuje się z zaginięciem własnego syna, tylko dalej planuje wojnę. Edward, nie liczy się z niczym, jest to typ władcy, co poświęci życie poddanych i rodziny, tylko po to, żeby pokazać, że jest wielkim i potężnym władcą.

I tak jak pisałam w recenzji pierwszego tomu, ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona,

bo sądziłam, że to będzie taki typowy wattpadowy język, bo czasami tak jest, że my po prostu czujemy, że książka jest stamtąd. W tym przypadku tak nie było.

To jest bardzo Mądra i Fajna książka, jest dedykowana dla młodzieży, jednak dorośli też będą bawić się super. Nie jest taka głupkowata, pobudzona wyobraźnię i naszą kreatywność chcemy być takimi detektywami, którzy odkryją, co tam się jeszcze wydarzy.

Dla mnie ogromnym takim plusem jest fakt, że drugi tom jest dużo grubszy od pierwszego i mogliśmy lepiej zagłębić się w działanie królestwa, w charaktery i postępowanie bohaterów i to, co się między nimi dzieje. Pomimo wszystko jestem zdania, że na spokojnie mogłaby być jeszcze trzecia część, bo to zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało w 100% i dla mnie jest takim trochę otwartym zakończeniem. Dla mnie ta seria ma ocenę 4/5 ⭐️.