Wyobraź sobie, że żyjesz w świecie, w którym to, co myślisz słyszą wszyscy wokół, a Ty słyszysz myśli innych ludzi, tych myśli jest tyle, że zlewają się w jeden wielki szum. Mało tego ci ludzie, to wyłącznie mężczyźni, bo wszystkie kobiety zginęły. Idzie zwariować prawda?
Właśnie w takim świecie żyje Todd, główny bohater powieści, pierwszego tomu serii Ruchomy Chaos, "Na ostrzu noża". Żyje w osadzie zwanej Prentisstown i jest jedynym chłopcem. Mężczyzną bowiem w według zasad osady, zostaje się dopiero w wieku lat trzynastu. Todd, pełnoprawnym mężczyzną, zostanie więc dokładnie za miesiąc. Jednak nim będzie mu dane obchodzić urodziny, pewne wydarzenie wychwycone w jego szumie przez mieszkańców osady i samego burmistrza Prentissa sprawi, że musi on uciekać. Lecz nie jest to jedyny powód dla którego Todd musi opuścić swój dom, drugi powód kryje się w szumie mężczyzn z osady, związany z urodzinami chłopca, jest to coś tak strasznego, że jedynym wyjściem pozostaje ucieczka.
Todd jest zdezorientowany, nie rozumie tego wszystkiego co dzieje się wokół niego w tak zawrotnym tempie. Pozostawiony sam sobie, rozumie tylko jedno, musi biec przed siebie, byle dalej od Prentisstown. Podczas ucieczki na bagnach natrafia na dziwną, milczącą dziewczynę. Kim ona jest? I dlaczego żyje? Czemu nie zabił jej zarazek Szumu, tak jak pozostałe kobiety w Nowym Świecie?
Połączeni przypadkowym spotkaniem i zdarzeniami, którym muszą wspólnie stawić czoła, Todd i dziewczyna, o imieniu Viola, a także pies chłopca Manczi, wyruszą razem w podróż do osady zaznaczonej na mapie w pewnym notesie, notesie, który odegra w powieści ważną rolę.
Co skrywa notes? Czy osada, do której zmierzają główni bohaterowie okaże się bezpieczna? Jak potoczą się losy chłopca i dziewczyny? Tego wszystkiego dowiecie się sięgając po "Na ostrzu noża". :)
Pierwszy tom Ruchomego chaosu to klasyczny przykład powieści drogi. Główny bohater podczas podróży będzie musiał odrzucić to wszystko w co do tej pory wierzył, będzie musiał skonfrontować się z otaczającym go światem i odkryje, że to co miał za prawdę, okaże się wielkim kłamstwem. Będzie musiał zdecydować komu zaufać i po której stronie się opowiedzieć. Będzie to także czas dojrzewania bohatera i nawiązywania silnej, acz wcześniej mu nieznanej więzi, więzi przyjaźni.
"Na ostrzu noża" to przerażający obraz dystopii, który budzi w czytelniku uczucie niepokoju, osamotnienia i tytułowego chaosu. Wraz z bohaterem będziemy wędrować i stopniowo odkrywać prawdę, która nie dla wszystkich jest wygodna.
Zakończenie książki jest doprawdy spektakularne, cieszę się, że wiem dzięki lekturze drugiego tomu, jak to się skończy, ale współczuję tym, którzy czytali pierwszy tom wcześniej i musieli czekać na drugi tom by wiedzieć to, co ja już wiem ;)
Panie autorze, nie robi się takich rzeczy czytelnikom, no doprawdy ! :D
Jedyne co mi przeszkadzało podczas lektury to styl w jakim napisana jest powieść, choć z każdą kolejną stroną było coraz lepiej, być może oswoiłam się z tym specyficznym sposobem prowadzenia historii, którą poznajemy tylko z perspektywy Todda. Jeśli ktoś nie lubi narracji pierwszoosobowej to niech będzie na nią przygotowany w tym tomie. Uwagę zwracają też błędy popełniane przez Todda w jego przemyśleniach czy wypowiedziach, autor chciał w ten sposób podkreślić słabe wykształcenie chłopaka, bowiem w Prentisstown nauka była surowa zabroniona. Jest to ciekawy zabieg, ale nie ułatwia on lektury.
Jednakże to jedyne zarzuty z mojej strony wobec tej powieści. Sama fabuła, motyw Szumu, świat przedstawiony w książce, przygody Todda i Violi bardzo mnie wciągnęły, przeżywałam wraz z nimi ich ucieczkę przed tymi złymi i kibicowałam im z całego serca, zakończenie natomiast złamało mi serce !
Jestem bardzo ciekawa jak zakończą się losy Todda i Violi i z niecierpliwością czekam na tom trzeci. Na pewno chętnie też sięgnę po film, który w tym roku wchodzi na ekrany na podstawie właśnie recenzowanego przeze mnie tu "Na ostrzu noża". Co mogę więcej dodać, sięgajcie po Ruchomy Chaos i czytajcie ! Zanurzcie się w Szumie spowijającym Nowy Świat !
Ja polecam całym serduchem !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.