Stalking, bo to on jest tematem powieści Wiem o tobie wszystko, od kilku lat jest dość modny. Początkiem było prześladowanie znanych osób: aktorów, dziennikarzy, piosenkarzy… później przeniosło się na normalne codzienne życie zwykłych ludzi. Jednak zjawisko stalkingu nie wzięło się znikąd. Po prostu, jak wszystko inne, zostało nazwane. To słowo budzi coraz większy lęk, nie tylko wśród osób, których twarze zdobią okładki kolorowych czasopism. Wśród nękanych są i kobiety i mężczyźni, choć tych pierwszych jest znacznie więcej. Stalking definiowany jest jako często złośliwe nagabywanie, prześladowanie, osaczanie. Może przybrać formę przemocy fizycznej i zagrozić życiu pokrzywdzonego.
Policja nie może podjąć działań, o ile nie ma dowodów, że popełniono przestępstwo.
Clarissa Bourne – ofiara i Rafe Solmes – prześladowca. To główne postaci tej powieści. Obydwoje pracują na Uniwersytecie w Bath i praktycznie nie ma możliwości, aby ich drogi się nie przecinały. Jeden fatalny błąd popełniony przez Clarissę skutkuje chorą fascynacją Rafe’a na jej punkcie. Od tego momentu kobieta staje się ofiarą prześladowania. Nigdzie nie czuje się bezpieczna, nawet u siebie w domu. W zachowaniu spokoju i względnego komfortu nie pomagają ciągłe głuche telefony, listy, prezenty, ale także przekopywanie śmieci. Mężczyzna staje się jej cieniem i jest napastliwy.
- czekałem na Ciebie, Clarisso; – próbuję Cię uszczęśliwić, Clarisso; – tyle nas łączy, Clarisso; – urocza jesteś, kiedy się złościsz, Clarisso; – żaden mężczyzna nie będzie Cię kochać tak jak ja, Clarisso;
- Clarisoo… Clarisso… Clarisso… Prawda, że można znienawidzić własne imię?
Chory mężczyzna przywłaszczył sobie jej życie; odebrał prywatność, odarł z godności i doprowadził do tego, że nie była już sobą. Osaczona niczym zwierzę, straciła pewność siebie. Nie ma apetytu, ma kłopoty ze snem, zamyka się w sobie. Nie chce nawet dopuścić do głowy takiej myśli, że może być jeszcze gorzej. A, niestety, może…
- Wyraź swój sprzeciw w stosunku do osoby nękającej. Pokaż jej, że nie życzysz sobie żadnych kontaktów z jej strony; – Nie wdawaj się z nią w żadne rozmowy i dyskusje. Nie odpisuj na wiadomości, nie odbieraj telefonu; – Zabezpieczaj dowody. Zachowaj wszelkie wiadomości sms, e-mail, wiadomości wysyłanych za pomocą portali społecznościowych; – Nagrywaj rozmowy.
Bardzo łatwo było mi wejść w skórę głównej bohaterki. Tak się składa, że kiedyś, dawno temu, też musiałam zerkać przez ramię. Wtedy jeszcze nie nazywano takiego zachowania stalkingiem. Zdaję sobie sprawę jak musiała czuć się Clarissa, gdyż przeszłam podobną traumę. Powiem szczerze, to był koszmar. Mój cień towarzyszył mi niemal na każdym kroku. Nie czułam się bezpieczna nigdzie, poza swoim domem. Moje życie towarzyskie prawie wymarło. Nawet w pracy nie dawał mi spokoju, mimo że nie pracowaliśmy razem. Dźwięk telefonu wywoływał u mnie gęsią skórkę. To było nienormalne, chore… Wcześniej byliśmy parą, ale w porę zorientowałam się, że nie da się żyć z takim człowiekiem. Jednak on nie przyjął tego do wiadomości. Chyba w swoim niezbyt dobrze działającym umyśle widział nas cały czas razem. Nie życzę takiego doświadczenia nikomu i szczerze współczuję każdej osobie, czy to kobiecie, czy mężczyźnie, którzy zmuszeni są zetknąć się z podobnymi zachowaniami.
Współczesny stalker ma ułatwione zadanie. Może nękać swoją ofiarę za pomocą telefonu komórkowego. Może śledzić jej aktywność w sieci i wykorzystywać pozyskane tam informacje. Może publikować jej zdjęcia, komentować wpisy na portalach społecznościowych… Dostępność informacji, którą można znaleźć w Internecie jest zastraszająca.