„Każdy ma swoje Kilimandżaro” autorstwa Małgorzaty Wach to wzruszająca relacja z niezwykłej wyprawy zorganizowanej przez fundację „Mimo Wszystko” na afrykańskie Kilimandżaro. W tej inspirującej książce Wach przedstawia historię dziewięciu uczestników – osób z różnorodnymi niepełnosprawnościami – którzy zdecydowali się podjąć wyzwanie i wspiąć na najwyższą górę Czarnego Lądu, mierzącą 5895 metrów nad poziomem morza. Każdy z bohaterów ma swoją własną, przejmującą historię i zestaw ograniczeń, które musiał przezwyciężyć, by stanąć na szczycie.
Centralnym elementem książki jest nie tylko opis zmagań fizycznych, ale również głęboko emocjonalna podróż, którą odbywają uczestnicy. Wśród nich znajdują się m.in. Jan Mela, słynny polarnik i podróżnik, który w wyniku porażenia prądem stracił rękę i nogę, Katarzyna Rogowiec, paraolimpijka i złota medalistka, oraz Łukasz Żelichowski, niewidomy od urodzenia. Wach wnikliwie przedstawia ich walkę z własnymi słabościami, ukazując, że sukces nie zależy od sprawności fizycznej, ale od siły ducha i determinacji.
Narracja Małgorzaty Wach cechuje się dużą wrażliwością na odmienność i wyjątkowość każdego człowieka. Autorka z szacunkiem i zrozumieniem opisuje codzienne życie osób niepełnosprawnych, ich ograniczenia oraz wysiłki, które wkładają w pokonywanie przeszkód. W książce znajdziemy też elementy refleksji nad trudami, jakie napotykają oni w zetknięciu z naturą. Wach precyzyjnie przedstawia wyzwania związane z ekstremalnymi warunkami wyprawy – od gwałtownych zmian temperatury po trudności wynikające z rozrzedzonego powietrza i wyczerpania fizycznego. W ten sposób autorka ukazuje Kilimandżaro jako metaforę trudności, z którymi mierzą się osoby z niepełnosprawnościami każdego dnia.
Wach koncentruje się również na współpracy i wzajemnym wsparciu między członkami zespołu, co staje się kluczowe w ich walce o zdobycie szczytu. Pojawiają się opisy nie tylko triumfów, ale i chwil zwątpienia, gdzie uczestnicy muszą wspierać się nawzajem, by pokonać swoje obawy i słabości. Autorka udowadnia, że wzajemna pomoc i poczucie przynależności mogą zdziałać cuda, zwłaszcza w tak ekstremalnych warunkach.
Ciekawe są także wstawki historyczne i kulturowe, dzięki którym czytelnik może lepiej zrozumieć znaczenie Kilimandżaro dla lokalnych społeczności i turystów. Wach wplecie w historię także perspektywy innych osób, jak organizatorzy czy przewodnicy wyprawy, co wzbogaca kontekst książki.
„Każdy ma swoje Kilimandżaro” to książka nie tylko o wspinaczce na górę, ale także o walce z wewnętrznymi barierami i uprzedzeniami. Wach mistrzowsko obrazuje, że każdy ma swoje „Kilimandżaro” – wyzwania, które mogą się wydawać nieosiągalne, lecz są do pokonania, gdy tylko znajdziemy w sobie siłę i odwagę. To lektura pełna nadziei, która skłania do refleksji nad granicami ludzkich możliwości i przypomina, że żadna przeszkoda nie jest nie do pokonania, jeśli tylko mamy odwagę spróbować.