Samotności recenzja

Wieczna noc samotności

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @enlili ·3 minuty
2023-01-31
Skomentuj
7 Polubień
„Samotności” Christiana Kobluka to tak naprawdę zbiór krótkich opowiadań, które powiązane są tematem – tytułową samotnością – oraz kreacją narratora (swoją drogą – świetnie wymyśloną, ale o tym później).

Autor zabiera nas w podróż, pokazując, że nie ma jednej samotności, lecz jest ich wiele, a dla każdego może ona być czymś innym i różne mogą być jej oblicza. Ale nieważne, czy wynika ona z problemów rodzinnych, niewidzialności wśród znajomych, poczucia obcości – ze względu na wygląd, płeć, orientację seksualną czy choćby nawet na zainteresowania – wszystko to nie zmienia faktu, że samotności te istnieją i – co więcej – grają główną rolę w życiu przedstawionych bohaterów.

Nie znamy ich imion; mamy jedynie podane słowo, będące określeniem cechy charakterystycznej dla danej osoby, lub pierwszą literę imienia, jak T. czy J. Ale też właśnie o to chodzi – zdaje się, że bohaterowie nie mają być konkretnymi indywiduami, lecz mają stać się typem, przedstawicielem większej liczby osób. Pozwala to na to, że czytelnik może odnaleźć – w całości bądź tylko fragmentarycznie – w ich historii swój los, co z kolei wpływa na to, że czytelnik z owym bohaterem – i jego historią – się utożsamia. A nawet jeśli do owego utożsamienia nie dochodzi, to możliwe jest zrozumienie, że sytuacja, która właściwa jest bohaterom, jest sytuacją, która spotkać może każdego.

Jedno z opowiadań, które podzielone jest na trzy części spaja całość kompozycji (część pierwsza znajduje się na początku, druga – pośrodku, a trzecia – na końcu). Wyraźna jest tu także klamrowość kompozycji, co daje wrażenie spójnego zamknięcia historii. Między częściami tego opowiadania umieszczone są inne, które tworzą kolejne portrety osób w taki czy inny sposób dotkniętych samotnością.

Wskazane jest, że samotność (choć w tym przypadku użyłabym raczej słowa „odmienność”) nie zawsze wiąże się z czymś negatywnym, a często wynika z niezrozumienia i braku akceptacji ze strony otaczającego społeczeństwa. A także, że nawet w samotności można znaleźć swoich kompanów i być samotnym razem z kimś. W większości opowiadań jednakże, przebija się nuta melancholijności, która waży na tonie opowieści i która też – a może i przede wszystkim – skłania do refleksji i próby zrozumienia położenia bohaterów.

Jak wspomniałam wyżej, poza głównym tematem, wszystkie opowiadania zespolone są z sobą osobą narratora. Kreuje się on na twór wszechwiedzący, ale jednocześnie podaje się za dobrego znajomego postaci, które opisuje. Co ciekawe, pojawia się tu nawet koncept spotkania się bohatera z narratorem (tutaj więcej zdradzać nie będę, żeby nie było spojlerów, powiem tylko, że akurat te sceny są napisane w bardzo ciekawy sposób).

Spotkałam się tutaj także z inną rzeczą, która była dla mnie sporym zaskoczeniem – projekt odbiorcy, czytelnika jest w tej książce płci żeńskiej. Wiadomo – w książkach pojawiają się bezpośrednie zwroty do czytelnika, lecz po raz pierwszy chyba spotkałam się ze zwrotami kierowanymi do czytelniczek. Nie jest to zabieg, który widzi się w książkach często, ale z drugiej strony bohaterowie wiedzą tutaj o postaci narratora, więc można śmiało twierdzić, że schemat komunikacji w dziele literackim został tutaj poważnie zachwiany. Jednakże taki projekt odbiorcy (odbiorczyni!) jest z pewnością odmianą i z pewnością na plus.

Czy są to opowiadania napisane przez mistrza pióra, który starannie jak Flaubert dobiera każde słowo i wyważa każde zdanie? Z pewnością nie. Brak tutaj finezji i kunsztu pisarskiego. Nie jest to najlepiej napisana książka – styl raczej prosty, ozdobników też tu szukać raczej próżno.

Nie ma tu poetyzacji, zbędnego patosu. Nie ma tutaj celowego upiększania. Ale też – historie te nie są piękne, są prawdziwe.

I tak właśnie zostały ukazane.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-25
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Samotności
Samotności
Christian Kobluk
6/10

Samotność. Pojęcie – w teorii – bardzo powszechne i ogólnie zrozumiałe. Trudne, ale dość jednoznaczne. Ale czy na pewno? Wydaje się, że jednak nie do końca… Samotność, jak się okazuje, ma bowiem bard...

Komentarze
Samotności
Samotności
Christian Kobluk
6/10
Samotność. Pojęcie – w teorii – bardzo powszechne i ogólnie zrozumiałe. Trudne, ale dość jednoznaczne. Ale czy na pewno? Wydaje się, że jednak nie do końca… Samotność, jak się okazuje, ma bowiem bard...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @enlili

Zimny zmierzch
Zimno i zimniej wciąż

Jako osoba, która bardzo lubi motywy postapokaliptyczne, miałam spore oczekiwania wobec tej książki. Fascynują mnie wizje świata po katastrofie, walka o przetrwanie i pr...

Recenzja książki Zimny zmierzch
Osobista pustka
Pustko, czy to ty?

„może to i dobrze, może wcale nie najgorzej że dzisiejszej nocy nad miastem wisi taka mgła niech pobędzie, niech powisi bo kiedy ona się rozproszy znikniemy i my...

Recenzja książki Osobista pustka

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl