What Beauty There Is recenzja

Matka Jacka, mocno uzależniona od leków, wiesza się w swoim pokoju. Chłopak znajduje ją i od tego momentu zaczynają się problemy. Zostaje sam z młodszym bratem, o którego musi zadbać, zapasy i pieniądze się kończą, eksmisja z domu zbliża się nieubłaganie, a dodatkowo szemrani ludzie zaczynają go ścigać za grzechy jego ojca.

Jack nie miał łatwo. Ojciec trafił na wiele lat do więzienia, co odbiło się na ich rodzinie. Matka uzależniła się od leków, zaniedbując swoje dzieci, a ostatecznie uzależnienie popchnęło ją do samobójstwa, a Jack w jednej chwili musi zastąpić młodszemu bratu obu rodziców.

Rozdziały zaczyna pewna tajemnicza dziewczyna, którą z czasem poznajemy. Ava łamie czwartą ścianę, zwracając się wprost do czytelnika. Dzieli się swoją historią i przemyśleniami.

Opowieść o dwóch chłopcach, którzy nie mają szczęścia w życiu i decyzje osób, które powinny się nimi zajmować, popychają ich do tułaczki. Jack jest dojrzały jak na swój wiek, ma silną potrzebę, aby zadbać o brata i da się to wyczuć, czytając sceny z ich udziałem.
Ava, która staje na ich drodze, oferuje swoją pomoc. Z dnia na dzień cała trójka staje się sobie bliższa. Ava była mocno ograniczana przez ojca i wiele ryzykuje, pomagając braciom.
Przeszłość ojca chłopców depcze bohaterom po piętach, sprowadzając na nich niebezpieczeństwo.

Bardzo emocjonalna, pełna zwrotów akcji historia. Ciężko obserwowało się, jak z dnia na dzień życie bohaterów tak drastycznie się zmienia. Równie ciężko było obserwować, jak ze strachem i brakiem zaufania Jack podchodził do ludzi i nie miał do kogo zwrócić się o pomoc.
Wstawki z wypowiedziami Avy dodają tajemniczego i melancholijnego klimatu. Bohaterka często wypowiada się poetycko, co świetnie kontrastuje z prostymi opowieściami Jacka. Bohaterowie wymieniają się narracją.
Historia wciąga, więc zdecydowanie jest to książka, od której ciężko się oderwać nawet na chwilę. Momentami jest naprawdę wzruszająca.
Nie byłam w stanie wyobrazić sobie, jak się zakończy. Akcja cały czas się zmieniała na niekorzyść bohaterów. Ostatecznie autorka stworzyła mocne zakończenie, którego się trochę w pewnym momencie zaczęłam spodziewać i obawiać.