Wczorajsza róża, tom 2 -Nic nie łamie tak jak serce recenzja

Jeszcze w tym roku mieliśmy okazję poznać historię Magdy i Krzyśka. Zakończenie pierwszej części tak mnie zaskoczyło i załamało, iż wyczekiwałam kolejną część. Kiedy tylko dostałam egzemplarz do recenzji postanowiłam jak najszybciej przeczytać. Lecz czy i tym razem autorka postanowiła napisać zakończenie z szczęśliwym zakończeniem?

Drugi tom nie tylko zaskakuje nas, ale akcja książki jest tak dynamiczna, iż z każdej kolejnej przeczytanej strony nie zauważamy, kiedy dotrzemy do ostatniej strony. Pojawiające się w powieści sekrety, tajemnice, kłamstwa i mafia powodują, iż czytelnik nie nudzi się. Książkę czyta się bardzo przyjemnie lekko i co najważniejsze szybko. Ja po przeczytaniu potrzebowałam kilku chwil, po tym, co zaserwowała autorka. Teraz już wiem, że przeczytam każdą kolejną książkę, którą postanowi wydać autorka.

Bohaterowie przeszli niesamowitą metamorfozę. Magda z cichej myszki musiała zadbać o siebie i córkę. Zostaje uwikłana w niebezpieczną sprawę a na niebezpieczeństwo jest narażona ona sama i najbliżsi. Kobieta nie poddaje się tak szybko i próbuje wyjść z tej sytuacji cało. Nie jest to proste, lecz wracając do polski jej tajemnice mogą zostać ujawnione. Największą zmianę w tej powieści przeszedł Krzysztof z zimnego i bezwzględnego teraz czytamy o mężczyźnie, który jest położyć na szali swoje życie dla kobiety z przeszłości. Poświęca się pomaga, troszczy się a także stał się dojrzałym potrafiącym być oparciem dla każdej kobiety.

Daria Rajda jest absolwentką Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach na Wydziale Pedagogiki i Psychologii. Ukończyła licencjat z surdopedagogiki oraz studia magisterskie na kierunku pedagogika opiekuńczo – wychowawcza. Poza pisaniem, w jej życiu istotne miejsce zajmuje miłość do zwierząt oraz zainteresowanie kultura i językiem hiszpańskim. 

"Wczorajsza róża. Nic nie łamie się tak jak serce" jest to kontynuacja, która niejednokrotnie zaskoczyła mnie a autorka naprawdę odwaliła kawał dobrej roboty. Historia Magdy i Krzyśka bardzo nie poruszyła tak, iż nawet nie zauważyłam, kiedy a powieść została przeczytana w jeden wieczór. Co do zakończenia to bałam się, że autorka znów zostawi mnie w niepewności, lecz nie było tak, ale za to mam nadzieję, że pani Daria postanowi rozwinąć w kontynuacji postać Klary czy Karoliny.