Zderzenie recenzja

W styczniu swoją premierę miał drugi tom cyklu Brudne powietrze, który tym razem przedstawia losy Sophie i Liama.
Ta dwudziestojednolatka jest całym światem dla nadopiekuńczego ojca. Ograniczenia denerwują dziewczynę dlatego tworzy sobie listę, na której spisuje rzeczy zakazane, jakie chciałaby zrobić. W realizacji zamierzeń pomaga jej świetny zawodnik Formuły jeden Liam, który po mimo, iż należy do konkurencyjnego teamu, jest jej przyjacielem.

Czy tej dwójce uda się wykonać wszystkie spisane zamierzenia? Czy przyjaźń między nimi jest możliwa? Czy układ jaki zaproponuje Zander pozwoli im zbliżyć się do siebie?

Jestem zachwycona tą historią, która mnie pochłonęła bez reszty. Nie mogłam oderwać się od zapisanych stronic, chłonąc każde słowo i utrwalając je w głowie.

Jak dla mnie fabuła jest genialna, ciekawa, naszpikowana intrygami i zwrotami akcji, pełna dynamizmu, pasji oraz uczucia. Napięcie jakie wprowadziła autorka jest mega silne, ciężko oderwać się od czytania a uczucia jakie mną zawładnęły ciężko mi opisać.

Dawno podczas lektury nie miałam dreszczy na przemian z falami gorąca i nie śledziłam z taką intensywnością poczynań bohaterów. Kibicowałam im od samego początku, zaśmiewała się z ich potyczek słownych, wyczuwałam ich rozterki, cierpienie i pożądanie jakie w nich narastało z zacieśniających się między nimi stosunków. Uczucie dojrzewało powoli, toczyło się w swoim tempie, niespiesznie, jak owoc na gałęzi drzewa. Między nimi iskrzy a aura i chemia jaka towarzyszy tej parze jest wręcz namacalna.

Pisarka świetnie nadała charakteru postaciom, a ich kreacja zasługuje na uwagę. Przystępny i lekki styl pozwala na szybkie czytanie oraz zrozumienie treści.

Podsumowując tę książkę, uważam iż jest to jeden z lepszych romansów jakie dotąd przeczytałam. Jestem oczarowana tą opowieścią, dlatego pragnę zachęcić was do sięgnięcia po nią. Pozwólcie sobie na chwilę relaksu i dajcie się schwytać w szpony skrajnych emocji, które będą was trzymały do ostatniej kartki.

Zapewniam, że warto i nudy na pewno nie poczujecie. Polecam z całej duszy, bo to naprawdę znakomita historia.