"Nienawidziłem Daniela jak psa - od dnia, w którym po raz pierwszy przekroczył próg mojego domu i od wejścia rzucił "Pięknie witam!", rozkładając szeroko ręce, jakby co najmniej przymierzał się, aby mnie uściskać."
Takimi słowami rozpoczyna się książka Stelli M. Szeszuły - kobiety, która swoją najnowszą powieść zadedykowała jej bohaterom - Rogerowi Woodowi, a także Michaiłowi Dimitrowi.
"Wątek poboczny, czyli na czym polega metafora mężczyzny z dwoma śledzionami" opowiada czytelnikom historię Thomasa Rice'a - trzydziestokilkuletniego mężczyzny, który za nic w świecie nie potrafi zaakceptować swojego przyszłego zięcia. Bohater nie szczędzi narzeczonemu swojej córki niegrzecznych uwag i za nic w świecie nie stara się tego zmienić. Podobnie zresztą jest z Rogerem - najlepszym przyjacielem Rice'a, który okazał się tak przeuroczym człowiekiem, że z miłą chęcią utopiłabym go w szklance zimnej wody. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak cyniczną i złośliwą postacią, która śmieszyłaby mnie i irytowała na przemian. Przez 3/4 książki miałam wrażenie, iż mężczyzna ten nie posiada w sobie żadnych uczuć, a jedyną osobą, o którą się troszczy jest on sam. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze postać Meadow - nastoletniej córki Thomasa i zarazem pilnej studentki psychiatrii, które decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego, by w ten sposób zrobić na złość swojemu ojcu i pokazać mu, że jest już dorosła.
Stworzona przez Stelle Szeszułę powieść skłania czytelników do refleksji na temat problemów, które znane im są z obserwacji jakichś dokonują na co dzień. Autorka książki w sposób profesjonalny zadbała więc o to, by w stworzonej przez nią historii nie zabrakło wątków taki, jak: stereotyp współczesnej rodziny, kwestia męskiej przyjaźni, czy też wahania związane ze zbliżającym się ślubem. Dzięki temu książka wydaje się być jeszcze bardziej intrygująca i przyciąga do siebie coraz większą rzeszę Moli Książkowych.
Osobiście posiadam dosyć mieszane uczucia w stosunku do omawianej w dniu dzisiejszym pozycji literackiej. Mimo swoich najszczerszych chęci nie byłam w stanie dostrzec głębi, na temat której wypowiadały się moje poprzedniczki. "Wątek poboczny, czyli na czym polega metafora mężczyzn z dwoma śledzionami" jest książką wartą uwagi, jednak bardzo ostrożnie podchodziłabym do nazywania jej działem znakomitym. Jeśli są na tej sali osoby, które uwielbiają kontrowersyjnych bohaterów, to z całą pewnością powinniście sięgnąć po historię stworzoną przez Stellę M. Szeszułe.
A o to znalezione w książce porównanie, które na stałe wpisało się do ścisłego grona uwielbianych przeze mnie:
"Podawanie wysokości pensji brutto to jak podawanie długości członka razem z kręgosłupem"*
Wydawnictwo Novae Res, styczeń 2011
ISBN: 978-83-7722-134-1
Liczba stron: 202
Ocena: 6/10
*) "Wątek poboczny, czyli na czym polega metafora mężczyzn z dwoma śledzionami" Stella M. Szeszuła, s. 41