@violet.and.dog
.
Niemcy, końcówka XIX wieku. Charlotte już jako dziecko wyróżniała się inteligencją, ciekawością świata i zamiłowaniem do przygód. Teraz jako dorosła już kobieta i mężatka właściciela dobrze prosperującego sklepu nadal marzy o dalekich podróżach i odkrywaniu nieznanych zakątków. Znudzona monotonią dnia codziennego i niechętna poddaniu się tradycyjnej roli posłusznej żony i matki już niebawem będzie miała szansę na zmianę swojego życia. Dokąd zawędruje Charlotte i czy odnajdzie tam to, czego szuka? Zapraszam do lektury lutowej premiery od @skarpawarszawska
.
Nie mogę powiedzieć, że powieść mnie urzekła i wciągnęła już od pierwszych stron. Zdecydowanie tak nie było. Potrzebowałam czasu i kilku rozdziałów, aby móc w pełni zaangażować się emocjonalnie w losy Charlotte. Było warto. Jeśli jednak szukacie dramatycznych zwrotów akcji i to tu ich nie znajdziecie. Akcja toczy się wolno, nieco monotonnie, zupełnie jak życie naszej bohaterki.
.
Książka pozostawiła mnie z nostalgią i mnóstwem pytań. Charlotte to silna i odważna kobieta. Nie boi się przeciwstawić powszechnie panującym przekonaniom o miejscu i roli kobiety. Co jej wolno, a czego nie wolno, kim powinna być a kim absolutnie być nie może. Bo czy porządna niemiecka kobieta ma prawo marzyć o dalekich podróżach i o traktowaniu jej na równi z mężczyznami? Nie w ówczesnych czasach i nie do końca jeszcze w obecnych czasach. Książka przybliża nam również problem kolonializmu i niewolnictwa, który do dziś jest wstydliwą częścią historii Europy. I choć na początku kobieta zdecydowanie sprzeciwiała się traktowaniu ludzi jako okazów i eksponatów tak już szybko zmienia zdanie, gdy zauważa jakie korzyści może przynieść posiadanie własnego, osobistego niewolnika. Kobieta chorągiewka czy może wojowniczka i obrończyni praw kobiet? Przeczytajcie i oceńcie sami, zdecydowanie warto.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska
@violet.and.dog
.
Niemcy, końcówka XIX wieku. Charlotte już jako dziecko wyróżniała się inteligencją, ciekawością świata i zamiłowaniem do przygód. Teraz jako dorosła już kobieta i mężatka właściciela dobrze prosperującego sklepu nadal marzy o dalekich podróżach i odkrywaniu nieznanych zakątków. Znudzona monotonią dnia codziennego i niechętna poddaniu się tradycyjnej roli posłusznej żony i matki już niebawem będzie miała szansę na zmianę swojego życia. Dokąd zawędruje Charlotte i czy odnajdzie tam to, czego szuka? Zapraszam do lektury lutowej premiery od @skarpawarszawska
.
Nie mogę powiedzieć, że powieść mnie urzekła i wciągnęła już od pierwszych stron. Zdecydowanie tak nie było. Potrzebowałam czasu i kilku rozdziałów, aby móc w pełni zaangażować się emocjonalnie w losy Charlotte. Było warto. Jeśli jednak szukacie dramatycznych zwrotów akcji i to tu ich nie znajdziecie. Akcja toczy się wolno, nieco monotonnie, zupełnie jak życie naszej bohaterki.
.
Książka pozostawiła mnie z nostalgią i mnóstwem pytań. Charlotte to silna i odważna kobieta. Nie boi się przeciwstawić powszechnie panującym przekonaniom o miejscu i roli kobiety. Co jej wolno, a czego nie wolno, kim powinna być a kim absolutnie być nie może. Bo czy porządna niemiecka kobieta ma prawo marzyć o dalekich podróżach i o traktowaniu jej na równi z mężczyznami? Nie w ówczesnych czasach i nie do końca jeszcze w obecnych czasach. Książka przybliża nam również problem kolonializmu i niewolnictwa, który do dziś jest wstydliwą częścią historii Europy. I choć na początku kobieta zdecydowanie sprzeciwiała się traktowaniu ludzi jako okazów i eksponatów tak już szybko zmienia zdanie, gdy zauważa jakie korzyści może przynieść posiadanie własnego, osobistego niewolnika. Kobieta chorągiewka czy może wojowniczka i obrończyni praw kobiet? Przeczytajcie i oceńcie sami, zdecydowanie warto.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska