Serię z przygodami Jacka Reachera, jak do tej pory zdarza mi się czytać w jakiś przedziwny naprzemienny sposób. Zaczęłam od części 15, potem przeczytałam 2, potem 19 itd. Teraz znowu jestem na początku serii , zakończyłam właśnie tom 4 pt. '' Podejrzany '' No właśnie, w tej części nasz wielki wzrostem i w ogóle objętością bohater, jest podejrzany i to nie o byle co, tylko o morderstwo i to nawet nie jedno. Dlaczego akurat on ? Bo odpowiada portretowi psychologicznemu sprawcy skonstruowanemu przez agentkę psycholożkę profilerkę, no i znał zamordowane kobiety . Zetknął się z nimi w armii z której odszedł dopiero jakieś około trzech lat wcześniej . Kobiety o których mowa były molestowane, pozwały swoich krzywdzicieli do sądu i wygrały i wygląda na to że teraz za tę wygraną '' płacą '' życiem . Jak każdy czytelnik się domyśli od razu Reacher nie jest zabójcą, a FBI, udając i próbując go zastraszyć, żąda od niego pomocy w śledztwie, wszak był najlepszym żandarmem w wojsku i miał spore osiągnięcia w dochodzeniach przez siebie prowadzonych. Reacherowi zupełnie nie w smak żądania FBI, wszak on jest już cywilem i to ustatkowanym, ma dom , ogród którym się zajmuje, ukochaną kobietę, jednak czy na pewno, czy takiego '' wilka '' jak on, natura nie pociągnie '' do lasu '' ? O tym sami się przekonajcie czytając tę pozycję .Póki co, niechętnie ale zgadza się pomóc FBI. Zresztą nie za bardzo ma wyjście agencja rządowa ma na niego specyficznego '' haka '':)
Podobno (gdzieś tak słyszałam) Lee Childa, czy właściwie Jima Granta, bo tak naprawdę pisarz się nazywa, można albo kochać albo nienawidzić. Czytałam sporo zarzutów wobec niego i jego super bohatera, że sztampa, że mało wiarygodnie że płytko i bez polotu. Owszem zgadzam się nie jest to literatura głęboka, trudna i pełna ukrytych symboli. Jednak jako rozrywka sprawdza się doskonale. Przynajmniej w moim przypadku . Zważywszy na to że autor jest z wykształcenia prawnikiem i chociaż nie pracował w wyuczonym zawodzie, to nie był również wojskowym , a odnoszę wrażenie że na armii zna się jak mało kto . Przy okazji ciekawie pokazuje wzajemne relacje między armią a agencjami rządowymi , w tym wypadku FBI. Niestety obawiam się że i sprawa traktowania kobiet w armii USA ukazana w tej pozycji nie jest li do końca fikcją literacką. Te fragmenty powieści opowiadające o tym wywoływały u mnie smutek, a czasem nawet niedowierzanie . Mimo że tym razem jakoś wyjątkowo szybko odgadłam kto i w jaki sposób dokonał tych zabójstw , to jednak nie przeszkodziło mi to w dalszym czytaniu, zwłaszcza że motyw , pozostał dla mnie niejasny niemal do samego końca. Trochę to wszystko było naciągane, trochę FBI przedstawione jako '' zły wilk '' który może wszystko i wszystko mu ujdzie płazem . Trochę jak dla mnie, irracjonalnych działań i decyzji napotkałam w tej książce, ale przymykam na to łaskawie oko , bo co tu dużo mówić , lubię Jacka Reachera i nikomu nic do tego :) Najbardziej mi się spodobało jak powiedział że sprzeda odziedziczony dom oraz swój samochód , bo '' nie lubi mieć '' . Czyż to nie słodkie ? Normalnie ewenement na skalę światową . :)
Polecam tę lekturę tym którzy wolą fajną rozrywkę na wolny wieczór, niż służbowe papiery do czytania, czy super trudną i wymagającą pozycję. Jak odpoczynek i rozrywka, to właśnie taka, nogi w stronę kominka (może być ciepły kaloryfer), coś rozgrzewającego w dłoń, jakiś ulubiony napój i dajcie się porwać byłemu żandarmowi o nazwisku Jack Reacher.