Moje życie w drodze recenzja

Walka o kobiecość

Autor: @Elfik_Book ·4 minuty
2020-05-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W momencie gdy zaczynam pisać tę recenzję, jest 8 marca, czyli Dzień Kobiet. Zazwyczaj wyznaję zasadę, że jeden dzień nic nie znaczy przy całym roku. Po co świętować dzień czegoś, co powinno znaczyć zawsze to samo, a nie my sobie przypominamy tylko raz do roku o tym? Mimo tej opinii twierdzę, że jak już mamy taki dzień, to warto go wykorzystać, by uświadomić sobie pewne rzeczy albo rozpalić iskrę, która popchnie do działania i stanie się symbolem jakieś zmiany. Dzień Kobiet jest dniem, gdzie każda kobieta powinna sobie przypomnieć, jak długą drogę przeszłyśmy przez setki lat, a przede wszystkim ostatnie kilkadziesiąt lat, i pamiętać, ile jeszcze przed nami.


Zazwyczaj nie czytam biografii, ponieważ wbrew niesamowitym i pouczającym historiom nie umiem z nich czerpać. Dostaję czarno na białym opowieść o niezwykłym człowieku z całkowitą świadomością, że duża część, jeśli nie całość, jest prawdziwą historią, że ktoś taki naprawdę istniał i naprawdę to wszystko przeżył. Przecież to takie ekscytujące i piękne. Niestety ja tymczasem się nudzę i najchętniej odłożyłabym taką biografię na półkę na rzecz jakieś powieści fantasy. Już dawno z tym nie walczę, ale tym razem miałam możliwość przeczytania autobiografii, która przemawia do mnie pod wieloma względami. A mowa tutaj o Glorii Steinem i jej książce "Moje życie w drodze".

Gloria to amerykańska feministka, która przez wiele lat walczyła o prawa kobiet. Jest również dziennikarką oraz jedną z założycielek magazynu Ms. Bez bicia przyznam się Wam, że pierwszy raz usłyszałam o tej postaci razem z premierą właśnie tej książki. Z nieznanych powodów zaciekawiła mnie i gdy już poznałam jej tematykę, zapragnęłam poznać drogę tej fantastycznej kobiety. Miałam wiele obaw, ponieważ w swoim życiu spotkałam wiele kobiet, które pojęcie feminizmu traktują w całkowicie odmienny sposób niż ja i ja to określam jako fanatyzm, który nie może nas doprowadzić do równouprawnienia. Jednak cieszę się, że nie dałam się zamknąć w sztywnych ramach kilku przykrych doświadczeń. W końcu jestem kobietą i doskonale zdaję sobie sprawę, że problem kiedyś był olbrzymi i wbrew pozorom nadal się utrzymuje. O tym chciałam czytać i w dużym stopniu to właśnie dostałam, a przy tym poznałam życie kobiety, którą obecnie podziwiam.

"Moje życie w drodze" jest napisane niezwykłym stylem, ponieważ jest on bardzo szczegółowy, ale tym razem nie chcę się nad tym rozwodzić. Autorka osiągnęła niesamowity efekt, ponieważ gdy czytałam tę książkę, wcale nie miałam poczucia, że czytam. Miałam wrażenie, że jest przy mnie prawdziwa osoba i opowiada ona o sobie, i o swoich poglądach. A ja z pasją mogę jej słuchać i prowadzić angażującą i wiele wnoszącą dyskusję. Poznałam spojrzenie Glorii Steinem, ale zarazem zostałam zmuszona do przemyślenia wielu spraw i podjęcia konkretnej decyzji, co ja o tym sądzę. Przyznam, że już od dawna potrzebowałam takiej motywacji do bardzo realnych refleksji.

Dzięki podziałom na konkretne rozdziały byłam w stanie odnaleźć się w monologu Glorii i nie zgubić w jej zawiłych drogach życia. Wiedziałam, o czym teraz opowiada i na czym powinnam się skupić. Podobało mi się spojrzenie autorki, gdyż wyrażała swoją opinię na wiele najróżniejszych tematów. Była przy tym bardzo pewna siebie i myślę, że jej poglądy w ówczesnych czasach były dość kontrowersyjne, a może nawet bardzo. Zarazem przy całej tej pasji i zaangażowaniu była w stanie doskonale wytłumaczyć, czemu właśnie tak sądzi. Potrafiła przytoczyć wiele argumentów i w sposób kulturalny broniła siebie samej. Jednak to nie to sprawiło, że poczułam do niej tak olbrzymią sympatię. Nie oceniała. Wyrażała swój sprzeciw, potrafiła wybuchać gniewem, krytykować dane zachowania, ale nie oceniała człowieka. To rzadka umiejętność i godna podziwu.

Na stronach biografii opowiedziała, co sprawiło, że stała się właśnie tą Glorią Steinem, którą zna cały świat. Odkryła przed czytelnikiem swoje prywatne życie i intymne przemyślenia. Zarazem obłożyła to wszystko w trudne i wyjątkowo istotne tematy. Dowiedziałam się wiele z jej słów o feminizmie, ale pod żadnym pozorem nie ograniczała się wyłącznie do tego aspektu. Ukazywała najróżniejsze problemy równouprawnienia, przedstawiała postacie, które przeżyły wiele nieprzyjemności ze względu na płeć, wykształcenie, pochodzenie czy rasę. To ona tak dobitnie przypomniała mi, jak ludzie mogą szykanować innych i w nieprzemyślany sposób niszczyć życie innych, dlatego bo są mniejszością.

Jednakże żeby nie było zbyt kolorowo, muszę wspomnieć o jednej wadzie, która okazała się na tyle istotna, że wielokrotnie utrudniała mi czytanie książki. A mówię tutaj o częstych nawiązaniach do polityki lub spraw, które w tamtym czasie odgrywały ważną rolę w świecie. Oczywiście nie mówię, że jest to złe, ponieważ bez tych wzmianek czytelnik nie miałby szans zrozumieć, co działo się z perspektywy innej niż książki historyczne lub opowieści świadków postronnych. Mimo to czasami zawiłe opisy tych sytuacji gmatwały mi wszystko, a ja zaczynałam się czuć znużona, gdyż nie rozumiałam, o czym tak naprawdę czytam. Lecz było warto przebrnąć przez te fragmenty, by poznawać dalej historię pisarki.

Cieszę się, że zapoznałam się z "Moim życie w drodze". Przede wszystkim dzięki tej książce dowiedziałam się, kim jest postać Glorii Steinem, ile w swym życiu poświęciła, byśmy mogły być teraz wolne i mieć podobne szanse jak mężczyźni. Ta książka otworzyła mi również oczy na wiele problemów, na które nie zwracałam uwagi albo w ogóle o nich nie wiedziałam. Dlatego myślę, że każdy powinien przeczytać tę biografię i nie ma tu znaczenia płeć, rasa, orientacja seksualna czy każda inna cecha, która może być potocznie uważana za odmienność. Jesteśmy ludźmi, więc każdemu z nas należy się takie samo równouprawnienie i szacunek.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moje życie w drodze
Moje życie w drodze
Gloria Steinem
8/10

Kobiety mają wybór – być albo feministką, albo masochistką. Autobiografia dziennikarki, pisarki, aktywistki, jednej z najbardziej inspirujących kobiet na świecie i ikony drugiej fali feminizmu...

Komentarze
Moje życie w drodze
Moje życie w drodze
Gloria Steinem
8/10
Kobiety mają wybór – być albo feministką, albo masochistką. Autobiografia dziennikarki, pisarki, aktywistki, jednej z najbardziej inspirujących kobiet na świecie i ikony drugiej fali feminizmu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Elfik_Book

Lulu i Drapek
W krainie... Właśnie, w jakiej krainie?

Czasami wytłumaczenie dzieciom niektórych rzeczy jest... dość skomplikowane. Jest multum spraw, które nam dorosłym wydaję się logiczne i w ogóle ciężko zrozumieć, co moz...

Recenzja książki Lulu i Drapek
Wielkie polowanie
Świat, który istnieje?

Światy fantasy wydaje się być odpowiedzią na wiele trudności w naszym świecie. Skąd takie stwierdzenie? Ponieważ choć przez krótką chwilę pozwalają człowiekowi oderwać s...

Recenzja książki Wielkie polowanie

Nowe recenzje

Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl